Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukląkł, pomodlił się i ukradł pieniądze z kościoła

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Policjanci znają już tożsamość mężczyzny, który we wtorek ukradł pieniądze z puszki w ełckiej katedrze św. Wojciecha. Wkrótce on i jego kolega trafią za kratki.
Policjanci znają już tożsamość mężczyzny, który we wtorek ukradł pieniądze z puszki w ełckiej katedrze św. Wojciecha. Wkrótce on i jego kolega trafią za kratki.
Bezczelność złodziei nie zna granic.

Bezczelność ełckich złodziei nie zna granic. W ciągu kilku ostatnich dni dwukrotnie okradli katedrę św. Wojciecha przy ulicy Kościuszki. Nie odstraszył ich zamontowany w kościele monitoring. Kamery nagrały, jak jeden ze złodziejaszków... pomodlił się zanim zabrał pieniądze.

Grasowali we czwórkę

Do pierwszej kradzieży pieniędzy z kościelnej puszki doszło w sobotę. Czwórka sprawców weszła do katedry. Z jednej puszki wytrząsnęli pieniądze, z drugiej skarbonki wyrwali drzwiczki i zabrali jej zawartość. Zdaniem księży zginęło około 250 złotych.

- Dwoje sprawców już zatrzymaliśmy. Jest to 20-letnia dziewczyna i 30-letni mężczyzna - informują policjanci.

Po sobotnim włamaniu wyrwane drzwiczki zostały wstawione.

Dwoje sprawców pozostających na wolności postanowiło ponownie spróbować kradzieży. We wtorek zabrali pieniądze ze skarbonki, którą zniszczyli kilka dni wcześniej.

Jednak tym razem jeden z mężczyzn zauważył karteczkę z informacją, że w kościele jest monitoring. Ukląkł przed bocznym ołtarzem, rozejrzał się dookoła, ale prawdopodobnie nie zauważył kamer. Poklęczał jeszcze chwilę, pomodlił się, po czym wyrwał drzwiczki skarbonki, zabrał pieniądze i wybiegł ze świątyni.

Jaka kwota zginęła, jeszcze nie wiadomo. Ale na pewno była znacznie mniejsza niż w sobotę.
- Tożsamość pozostałych dwóch złodziei też znamy. Wszyscy byli już karani. Ich zatrzymanie to tylko kwestia czasu, może nawet kilku godzin - powiedziała nam wczoraj o godzinie 15 sierż. Monika Bekulard, rzeczniczka ełckiej policji.

Parafianie są oburzeni

Informacja o złodziejach napadających na świątynie szybko rozeszła się wśród parafian.
- Świętokradztwo - oburza się Cecylia Kujawa. - To nie do pomyślenia, żeby kraść w kościele. Ludzie nie mają godności ani honoru.

- Jak brakowało im na chleb, powinni przyjść i poprosić. Na pewno ksiądz nie odmówiłby im posiłku. Ale pewnie potrzebowali pieniędzy na wódkę - dodaje Renata Jurewicz.

Złodzieje coraz częściej i śmielej wchodzą do świątyń. To kolejna kościelna kradzież w Ełku w tym roku.

W kwietniu trzech mężczyzn ukradło 150 złotych z puszki na datki. Pieniądze wydali na wódkę papierosy i jedzenie. W marcu 41-letnia kobieta ukradła ze świątyni obrusy i wazon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna