Tej samej nocy dokonano również kradzieży wozu z zabudowań Stanisława Piekarskiego. Choć następnego dnia Piekarski udał po śladach tropem przestępców, niczego nie osiągnął. Ślady doprowadziły go do miejscowości Łososiny i tam się urwały. Od mieszkańców dowiedział się jedynie, że dwóch osobników z koniem i wozem pojechało w kierunku Grodna.
Bardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce w październiku w miejscowości Bala Kościelna. Michał Syryca spał wówczas w stodole i gdy usłyszał rżenie koni, wyszedł na podwórze. Wówczas ktoś strzelił w jego kierunku, lecz nie trafił. Kula utkwiła w drzwiach stodoły. Podniósł jednak alarm, co uniemożliwiło kradzież konia z wozem, który stał już przygotowany do jazdy. Sprawcy zbiegli.
Prokuratur oskarża
Zupełnie przypadkowo sprawa została wyjaśniona, gdy 23 października 1923 roku do sędziego śledczego III rewiru powiatu grodzieńskiego został doprowadzony 19-letni Michał Wierkin. Przyznał on się do kradzieży 14 koni i wozów, których to dokonał z 23-letnim Janem Matusiewiczem na terenie powiatów suwalskiego i grodzieńskiego. Powiedział jednocześnie, że do Syrycy strzelał Matusiewicz. Ten jednak zaprzeczał.
Prokurator obu oskarżył o kradzieże oraz o próbę zabójstwa.
Notoryczni złodzieje
Sąd w Suwałkach od tego zarzutu obu uniewinnił. Uznał bowiem, że strzał został oddany w powietrze. Nie po to, aby zabić, lecz zastraszyć. Natomiast kradzieże nie budziły wątpliwości. Sąd, uznając że obaj są notorycznymi złodziejami i rabusiami, skazał ich na kary po 4 lata więzienia.
Koni ani wozów nie udało się odzyskać, albowiem przestępcy sprzedali je w nieustalonych miejscach, a pieniądze po prostu przepili i przepuścili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?