Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukradli mu 70 gr. Dozorca zmarł.

Paweł Chojnowski [email protected]
Cezary Sz. i Arkadiusz R. są oskarżeni o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Rodzina ofiary twierdzi, że powinni odpowiadać za śmierć Jerzego Sz., który na skutek napadu dostał zawału.
Cezary Sz. i Arkadiusz R. są oskarżeni o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Rodzina ofiary twierdzi, że powinni odpowiadać za śmierć Jerzego Sz., który na skutek napadu dostał zawału. P. Chojnowski
Rozpoczął się proces sprawców napadu na nocnego stróża.

Umówili się na Gadu-gadu, że obrabują stróża pilnującego jednej z hurtowni przy ul. Nowogrodzkiej. Pobili go i zabrali komórkę oraz portfel. Rano pracownicy hurtowni znaleźli ciało dozorcy. Jak się okazało, zmarł na zawał.

Rodzina: Jesteście mordercami!

W czwartek Arkadiusz R. (25 l.) i Cezary Sz. (20 l.), obaj z Łomży, stanęli przed sądem. Prokuratura oskarżyła ich o napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Rodzina śp. pana Jerzego (64 l.) uważa, że powinni odpowiadać za jego śmierć.

- Nie rozumiem, dlaczego prokurator nie powiązał napadu ze śmiercią ojca - mówiła córka ofiary. - Gdybym ja tam była w środku nocy i tych dwóch by na mnie napadło, sama bym dostała zawału. Mój tata był bardzo dobrym człowiekiem, nie zasłużył na taką śmierć. Dla mnie zawsze będziecie mordercami mojego ojca - zwróciła się do oskarżonych.

Ci przyznali się do napadu. Wyrażali żal i skruchę.

- Popełniłem błąd. Chciałem iść do technikum. Chciałem, by rodzice byli ze mnie dumni. Proszę mnie nie karać. Bardzo żałuję. Nie potrafię opisać słowami tego, co czuję - ze łzami w oczach przekonywał sąd Cezary Sz.

Arkadiusz R. również przeprosił rodzinę ofiary. Mimo że przyznał się do napadu, zaprzeczył jakoby użył noża do zastraszenia mężczyzny. Co innego twierdzi drugi oskarżony. To niezwykle istotne, bo jeśli sprawca posiadał nóż w momencie napadu, kwalifikacja czynu jest cięższa. Wówczas jest to zbrodnia, zagrożona karą więzienia od minimum 3 lat do nawet 12.

Gaz, kij i czy także nóż?

Do napadu doszło 7 lutego br. Wcześniej Cezary narzekał podczas internetowej pogawędki z Arkadiuszem, że nie ma pieniędzy. Ten zaproponował napad. Stróż miał mieć przy sobie "kilka stów". Obaj sprawcy wypili wcześniej "dla odwagi" sporo alkoholu.

Plan był taki, że wywabią dozorcę z budki i zmuszą do oddania pieniędzy. Arkadiusz R. próbował odciąć zasilanie. Okazało się, że stróżówka jest jednak otwarta. Cezary Sz. wszedł do środka i psiknął dozorcy gazem w oczy. Arkadiusz z kolei zaczął go bić kijem, znalezionym rzekomo na placu hurtowni. Pałka się złamała. Kazał wydać pieniądze. Stróż drżącym głosem mówił, że pieniędzy nie ma. Wówczas - jak twierdzi Cezary Sz. - Arkadiusz wyciągnął nóż.

Groził, że wbije go w brzuch dozorcy. Ten wyjął z kieszeni kurtki portfel i telefon komórkowy. Sprawcy uciekli z łupem. Stróż ich nie gonił. Jak zeznali, podczas napadu ani razu nie upadł. O śmierci mężczyzny dowiedzieli się od policji podczas zatrzymania 16 lutego.

W portfelu było raptem 70 groszy i dokumenty. Z komórki ofiary Arkadiusz R. korzystał do momentu zatrzymania. Sam portfel wyrzucił do rzeki Łomżyczki.

Obaj sprawcy przebywają w areszcie. Sąd zdecydował, że nie zmieni się to do następnej rozprawy pod koniec tego miesiąca, mimo wniosku jednego z obrońców o zamianę tymczasowego aresztu na np. dozór policyjny dla Cezarego Sz.

Nie zobaczył wnuczki

Córka ofiary ze wzruszeniem opowiadała, że w dniu śmierci jej tata miał udać się do sklepu po prezenty dla wnuczki, której długo wyczekiwał. Miał już wykupiony bilet do Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka syn i córka. Nie doczekał tego spotkania. Rodzina jest przekonana, a potwierdza to opinia lekarska, że napad na schorowanego mężczyznę przyczynił się do wstrząsu kardiogennego i zgonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna