Jan G. i Stanisław B. zostali skazani na kary po półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Dodatkowo ten pierwszy musi zapłacić 1,5 tys. zł grzywny, a drugi - 3 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.
- To był jeden wielki cyrk, pokazane było jak nie mogą przebiegać pertraktacje handlowe - mówił uzasadniając wyrok sędzia Hubert Półkośnik z Sądu Rejonowego w Białymstoku.
W tej sprawie oskarżono także Andrzeja P., który w koszarach przy ul. Kawaleryjskiej remontował stolarkę okienną, a także sfinansował poczęstunek wigilijny dla pracowników.
Postanowił on dobrowolnie się poddać karze: roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 10 tys. zł grzywny. Ten wątek został wyłączony do odrębnego postępowania.
Także dobrowolnie poddał się karze kierownik koszar Władysław M. Za przyjmowanie łapówek został skazany na 4 lata więzienia w zawieszeniu na osiem, grzywnę w wysokości około 130 tys. zł i stratę zysku z łapówek, czyli ponad 42 tys. zł. Dostał też zakaz zajmowania stanowisk związanych z zarządzaniem finansami publicznymi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
