- To prywatna działka, do której miasto praktycznie nic nie ma - mówi Kamil Sznel, asystent prezydenta Suwałk. - Gdybyśmy my sprzedawali ten teren, zastrzeglibyśmy w warunkach przetargu termin rozpoczęcia i zakończenia budowy. A tak możemy tylko apelować do właściciela.
Jest nim jeden z suwalskich przedsiębiorców. Cztery lata temu dostał zgodę na rozbiórkę znajdującej się tam zabytkowej kamienicy. Warunek był taki, że odtworzy ścianę frontową domu.
Przedsiębiorca długo szukał pieniędzy na inwestycję. W końcu ruszyła ona wiosną br. Głębokie wykopy sprawiły jednak, że zaczęła pękać ściana sąsiedniego budynku. Jak pisaliśmy, trzeba było wyprowadzić lokatorów jednego z mieszkań do innych pomieszczeń oraz zamknąć dwa salony kosmetyczne i kancelarię prawną.
Inwestor musiał naprawić szkody. Wylano m.in. gigantyczne ilości betonu. Pochłonęło to mnóstwo pieniędzy. Jednocześnie sama budowa została wstrzymana. Od wielu miesięcy nic tam się nie dzieje. Niedawno na okalającym ten teren płocie pojawiła się informacja, że działka jest na sprzedaż.
Jak ustaliliśmy, inwestor ma dokonać dużych zmian w projekcie budynku, m.in. powinien zrezygnować z podziemnych garaży. Głębokie wykopy mogą bowiem zaszkodzić sąsiednim kamienicom.
Nikt dziś nie jest w stanie określić, co w tym miejscu będzie działo się dalej. Możliwe, że dziura w zabytkowej zabudowie nie zniknie nawet przez kilkadziesiąt lat.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?