Dzisiaj rano szkoła podstawowa oraz gimnazjum przy ulicy Pułaskiego w Białymstoku zostały ewakuowane. Ktoś zadzwonił, że w budynku znajduje się bomba.
Policja oraz pozostałe służby sprawdzały, czy w budynkach rzeczywiście znajduje się bomba. Okazało się, że to fałszywy alarm. Osobie odpowiedzialnej za telefon grozi nawet do 8 lat więzienia.
Dzieci zostały zwolnione z dzisiejszych zajęć, ale personel i pracownicy szkół wrócili do pracy.