Uniform włóż!

- To nie nasza wina. Nawalili producenci. Nasza szkoła zamówienie złożyła już w czerwcu - mówi Hanna Kolbus, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 10. - Czekamy w kolejce w firmie, gdzie złożyliśmy zamówienie.
Problem ten również ma gimnazjum nr 5. Tutaj jednak mundurki spodziewane są już na dniach.
Kiedy będą w Szkole Podstawowej nr 1, dyrekcja też jeszcze nie potrafi powiedzieć. Czeka.
W "szóstce" znaleziono pośrednie rozwiązanie.Mundurków na razie nie ma, jednak, tak jak w innych szkołach, mają być, a tymczasem uczniowie noszą duże, wyraźne tarcze.
W gimnazjum nr 2, zgodne z zarządzeniem ministra, ale też "prowizoryczne rozwiązanie".
- W naszej szkole jednolity strój noszą na razie klasy pierwsze - mówi Joanna Kowalewska, wicedyrektor gimnazjum nr 2. - Są to granatowe, dla chłopców, i błękitne, dla dziewczynek, podkoszulki ze znaczkiem szkoły. Czekamy na strój dla klas drugich i trzecich. Jesteśmy również na etapie organizowania jakiegoś cieplejszego stroju.
Zapewne, tak jak w większości szkół, które mundurki już zamówiły i czekają, będą to kamizelki lub kamizelki dla chłopców i tuniki dla dziewcząt. Kiedy cała Ostrołęka będzie umundurowana - nikt na razie nie wie.
Podobnie jak nie wiadomo, czy dyrektorzy szkół poniosą karę za to, że nie wprowadzili "jednolitego stroju" w terminie wyznaczonym przez ministerstwo.
- Teraz jesteśmy na etapie sprawdzania, jak realizowane są przepisy o ujednoliconym stroju. Robią to wizytatorzy kuratorium - mówi szef jego ostrołęckiej delegatury Wojciech Domański. - Informacja trafi do Warszawy. Dziś trudno mi powiedzieć, czy mazowiecki kurator oświaty zdecyduje o jakichś ewentualnych sankcjach wobec dyrektorów placówek, które nie wprowadziły na czas mundurków.
Najprawdopodobniej jednak "rozejdzie się po kościach". A dzieci mają kolejną lekcję, że w Polsce "przepisy przepisami, a życie swoje".