Uroczystość ku czci św. Aleksandra w sokólskiej cerkwi. Święto było połączone z jubileuszem proboszcza Włodzimierza Misiejuka (zdjęcia)

Uroczystość rozpoczął obrzęd święcenia wody. Po nim księża i parafianie przeszli w podniosłej procesji do sokólskiej plebanii, gdzie dołączył do nich biskup. Towarzyszyło temu bicie dzwonów, a na czele ciągnącego się daleko pochodu podążali mężczyźni z chorągwiami. Za nimi kroczyli duchowni, dzieci i pozostali wierni.

Przed wrotami cerkwi starosta sokólski Piotr Rećko, a także Jerzy Białomyzy, wicestarosta, powitali gościa.

- Dla nas ważne są wszystkie sprawy mieszkańców regionu. Chcemy być blisko ludzi, ich trosk i problemów, ale też łączyć się z nimi w chwilach radosnych, szczęśliwych, do których należy właśnie dzisiejsza uroczystość. Chcemy przeżywać to razem z ludźmi i poznawać ich, bo to na ich rzecz nieustannie pracujemy. Cieszę się, że powiat sokólski jest tak wyjątkowym, wielokulturowym i wielowyznaniowym miejscem, a zamieszkujące go osoby udowadniają, że w tak złożonym społeczeństwie może panować zgoda i szacunek. To jest piękne – powiedział starosta.

Biskup Andrzej skierował w stronę parafian modlących się dziś razem z nim słowa dotyczące wiary prawosławnej.

- Jedną nogą stąpamy w świętości. Ona jest wszystkim nam dana. Każdy z nas po części staje się świętym, gdy przyjmuje do siebie dar Ciała i Krwi, które umieszcza głęboko w swoim wnętrzu z ufnością, że są one w stanie spalić wszystkie nasze grzechy – przekonywał.