Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy spierają się, kto ma zadbać o parking, a ... studenci płacą kary

hel
archiwum
Uczelnia jest od tego, by kształcić, a nie zapewniać miejsca na parkingach - uważają władze Państwowej Wyższej szkoły Zawodowej w Suwałkach. I dodają, że to obowiązek samorządu.

Władze miasta natomiast sugerują, że to właśnie placówka powinna myśleć o tym, by jej słuchacze mieli gdzie pozostawić samochody.

Miejsc coraz mniej

Problem z miejscami postojowe występuje od początku tego roku akademickiego. PWSZ posiada wprawdzie własny parking, ale jest on niewielki, a na dodatek, od miesięcy wyłączony z użytkowania. Na części placu prowadzona jest bowiem inwestycja. Po jej zakończeniu na przyszkolnym parkingu można będzie pozostawiać samochody, ale miejsc pozostanie niewiele.

Słuchacze uczelni, zwłaszcza kształcący się w systemie zaocznym zaczęli parkować na pobliskim osiedlu mieszkaniowym. To wywołało sprzeciwy lokatorów, którzy nie mogli dojechać do swoich bloków. Na wniosek mieszkańców, przy drodze osiedlowej został ustawiony znak wjazdu, a policja i Straż Miejska pilnują, by przepisy nie były naruszane.

Problem z miejscami parkingowymi był jednym z głównych tematów poruszanych podczas spotkania na temat bezpieczeństwa, które odbyło się tydzień temu. Ludzie oferowali wówczas policjantom, że będą wskazywać im samochody należące do studentów i domagali się, by kierowcy byli karani. Obecny na debacie prezydent Czesław Renkiewicz przyznał, że zmotoryzowani studenci mają problem. - Proponowałem rektorowi szkoły, by sprzedał podarowany szkole przez miasto grunt przy ulicy Ogrodowej - mówił włodarz. - Wprawdzie miał tam powstać campus, ale nie sądzę, by doszło do realizacji inwestycji. Tym bardziej, że mamy niż demograficzny.

Zarobione w ten sposób pieniądze można byłoby przeznaczyć na zakup gruntu położo-nego w sąsiedztwie uczelni. Choćby od właściciela działki po byłym browarze.

To nie działka prezydenta!

Wygląda na to, że pomysł nie podoba się władzom PWSZ. Ewa Krzesicki, rzecznik prasowy uczelni przypomina, że miasto nie jest właścicielem działki przy Ogrodowej, więc "niezrozumiała jest jego rola w procesie zamiany działek".

- Zakup terenu po byłym browarze jest dla uczelni nieekonomiczny i nieuzasadniony - dodaje Krzesicka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna