Prokurator zarzuca mu, że podrobił podpis rolnika na umowie dzierżawy gminnej działki. Teofil R. przyznał się do winy. - Nie chcę odnosić się do tej sprawy - stwierdził zapytany przez nas o motywy działania.
Chodzi o 2-hektarową nieruchomość we wsi Piotrowa Dąbrowa. Od 11 lat dzierżawił ją mieszkający w tej samej wsi rolnik. W ub.r. gmina chciała sprzedać nieruchomość w drodze przetargu. Zgłosiło się dwóch oferentów - dotychczasowy dzierżawca i radny. Ten pierwszy podniósł, że przysługuje mu prawo pierwokupu. Samorząd unieważnił licytację, ponieważ - jak twierdził wójt - źle została wyliczona cena.
Ponadto gmina utrzymuje, że w chwili przetargu rolnik nie był już dzierżawcą. Tak bowiem wynika z umowy, którą urząd posiada. Rzecz w tym, że rolnik jej nie podpisywał. Sprawą zajęły się organy ścigania.
- Jednemu z urzędników przedstawiliśmy zarzut fałszowania dokumentów - poinformował Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
- Przyznał się, że podrobił podpis rolnika. Akt oskarżenia w tej sprawie ma trafić do sądu jeszcze w tym miesiącu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?