Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

USK Białystok. Pompa na bolesną chorobę wreszcie u nas

Urszula Ludwiczak
Urszula Ludwiczak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
Pacjenci ze spastycznością, którzy do tej pory musieli leczyć się poza województwem, od 1 lipca pomoc uzyskają w Białymstoku.

Chodzi o spastyczność oporną na leczenie farmakologiczne. Jest to stan wywołujący sztywność i napięcie mięśni, zwłaszcza rąk i nóg, powodujący ich szarpany i niekontrolowany ruch. Może mieć różne nasilenie i u każdego przybierać inną postać. Spastyczność bywa bardzo bolesna. Wpływa na funkcjonowanie i komfort życia. Codzienne czynności, takie jak: chodzenie, jedzenie, ubieranie lub kąpiel, stają się bardzo trudne.

Taki problem dotyka głównie chorych z dziecięcym porażeniem mózgowym, zaawansowaną postacią stwardnienia rozsianego, z uszkodzeniem rdzenia po urazach oraz osoby po udarach lub urazach mózgu. Szansą na poprawę jakości życia jest dla nich wszczepienie na stałe specjalnej pompy, podającej za pomocą cewnika wprowadzonego do kanału rdzenia kręgowego lek (płynny baklofen) rozkurczający mięśnie. Poziom tego leku trzeba potem co kilka miesięcy w warunkach szpitalnych uzupełniać. Ale ok. 70 proc. pacjentów z wszczepioną pompą baklofenową odczuwa zmniejszenie natężenia dolegliwości bólowych i poprawę stanu zdrowia oraz komfortu życia.

Podlaski oddział NFZ właśnie porozumiał się z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Białymstoku i od lipca takie pompy będą wszczepiać pacjentom lekarze z Kliniki Neurochirurgii w szpitalu.

- To dobra wiadomość dla pacjentów. Dotychczas chorzy, którzy musieli korzystać z takich świadczeń zmuszeni byli wyjeżdżać do innych województw - mówi Rafał Tomasz-czuk, rzecznik podlaskiego Narodowego Funduszu Zdrowia. - W ciągu ostatnich czterech lat z takiego leczenia poza naszym województwem skorzystało dziesięć osób.

Ilu pacjentów teraz będzie mogło poddać się temu zabiegowi w Białymstoku na razie trudno oszacować. Pompy są bowiem wstawiane według ściśle określonych procedur, dopiero po spełnieniu których pacjent zostaje zakwalifikowany do leczenia. Koszty pompy i jej wszczepienia też są niemałe.

- Kontrakt, jaki mamy na te świadczenia w tym roku to ok. 246 tysięcy złotych - mówi prof. Zenon Mariak, kierownik Kliniki Neurochirurgii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. - Koszt samej pompy to 35-40 tysięcy złotych, do tego trzeba doliczyć koszty m.in. leku, kwalifikacji pacjenta, przeprowadzenia testów, hospitalizacji, samego zabiegu. Będziemy też uzupełniać baklofen u pacjentów, którzy już mają wszczepioną pompę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna