Ustawy sankcjonują trendy…

Co roku, w trzeci czwartek listopada obchodzimy Światowy Dzień Rzucania Palenia. Święto to powstało z inicjatywy amerykańskiego dziennikarza Lynna Smitha, który w 1974 roku zaapelował do swoich czytelników, aby przez jeden dzień nie palili papierosów.
Apel spotkał się z niespodziewanie szerokim odezwem - aż 150 tysięcy palaczy próbowało przez jedną dobę wytrzymać bez palenia. Zachęcone powodzeniem akcji amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem ustanowiło trzeci czwartek listopada Dniem Rzucania Palenia. Idea dnia, w którym zachęca się palaczy do zerwania z nałogiem, przyjęła się w innych krajach, w tym także w Polsce.

Ustawy sankcjonują trendy…

16 listopada odkładamy papierosy na półkę - jest to Światowy Dzień Rzucania Palenia. Kampanie na rzecz rzucenia palenia nasilają się w ciągu ostatnich lat. W modnym zdrowym stylu życia nie ma miejsca na papierosy. Na opakowaniach pojawiają się coraz bardziej wymowne ostrzeżenia, które z czasem maja zostać zastąpione zdjęciami pokazującymi skutki nałogu - np. zdjęciami wyniszczonego przez nałóg organizmu. Od wygody palacza coraz bardziej liczy się zdrowie i komfort osób z jego otoczenia. W sejmie powstaje ustawa o bezwzględnym zakazie palenia w miejscach publicznych - np. w restauracjach i pubach, w pociągach, zakładach pracy, nawet na klatkach schodowych. Przepisy wprowadzające zakaz palenia w miejscach publicznych obowiązują m.in. w Irlandii i przynoszą pozytywne wymierne rezultaty. W ciągu pierwszego półrocza po wprowadzeniu przepisów sprzedaż wyrobów tytoniowych w Irlandii spadła o 16%, a palenie rzuciło ponad 7 tys. osób.
Każdy, kto próbował rzucić palenie wie, że powodzenie zależy od dwóch czynników. Pierwszy to poradzenie sobie z fizycznym uzależnieniem od nikotyny. Głównym objawem tego, że twój organizm jest uzależniony od nikotyny jest tzw. głód nikotynowy. Daje o sobie znać w momencie nagłej przerwy w "dostawie" codziennej dawki nikotyny. Głód nikotynowy bywa tak silny, że często uniemożliwia wstrzymanie się od palenia. Drugi czynnik to poradzenie sobie z wyrobionymi nawykami związanymi z paleniem oraz ze sposobem, w jaki reagujesz na określone sytuacje, w których sięgasz po papierosa. Często zdarza się tak, że ochota na papierosa nie tyle związana jest z silnym głodem nikotynowym, co z pewnymi zdarzeniami, okolicznościami - np. ze stresem, towarzyskimi spotkaniami, z piciem kawy. Odzwyczajenie się od sięgania po papierosa w tych sytuacjach bywa równie trudne, co poradzenie sobie z nikotynowym głodem.
Jeżeli uzależnienie od nikotyny jest silne, organizm palacza musi być stopniowo od niej uwalniany. Nikotyna zawarta w papierosach stymuluje powstawanie receptorów w twoim mózgu. Kiedy rzucasz palenie receptory te wciąż domagają się nikotyny, powodując chęć zapalenia - trudną do pokonania samemu. W rzuceniu palenia mogą pomóc środki takie jak np. NiQuitin, czyli tabletki z nikotyną, pozwalające powoli uniezależniać się od papierosów. Oprócz tabletek w aptekach dostaniemy także plastry nikotynowe. Preparaty te zostały stworzone, by pomóc przetrwać pierwsze najgorsze tygodnie bez papierosa. Oprócz łagodzenia fizycznego uzależnienia trzeba pamiętać o pobywaniu się nawyków - sięgając po papieros przy alkoholu, kawie czy też w sytuacji stresowej nie robimy tego pod wpływem głodu nikotynowego, lecz zakorzenionego nawyku. Trzeba wziąć to pod uwagę, chcąc poradzić sobie z nałogiem. Plastry nikotynowe działają przez całą dobę lub 16 godzin (w zależności od rodzaju). Pastylki są przeznaczone dla tych, którzy chcą kontrolować proces przyjmowania zastępczej nikotyny.