Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na wódkę z kontrabandy. Może być niebezpieczna

Krzysztof Jankowski [email protected]
sxc.hu
Bójmy się nie trunków z Czech, a szmuglowanego spirytusu.

Afera z trującą wódką z Czech spowodowała, że służby sanitarne kontrolują placówki handlowe, a policja, straż graniczna i urząd celny szukają nielegalnych alkoholi.

- W tym roku w gminie Orla ujawniliśmy 11 półlitrowych butelek alkoholu pochodzących z przemytu zza wschodniej granicy - informuje st. asp. Agnieszka Dąbrowska z bielskiej policji.
Bo to spirytus ze Wschodu jest największym zagrożeniem. Najczęściej handlują nim przemytnicy - obcokrajowcy.

- Nastała moda na handel obwoźny. Szmuglerzy zajeżdżają do wsi i chodzą po domach oferując alkohol. Mają nawet stałych klientów, którzy kupują go hurtowo i rozprowadzają po Polsce - mówi pan Jan, przedsiębiorca z Bielska Podlaskiego.
Jeszcze kilka lat temu taki sposób marketingu bezpośredniego nie był potrzebny. Kontrabanda kwitła na wielką skalę, bo cena alkoholu w Polsce była znacznie wyższa niż na Białorusi czy na Ukrainie.

- Polacy wycofali się z przerzucania alkoholu, bo boją się wysokich kar - opowiada pani Wiera (imię zmienione - red.), dziś mieszkanka jednej ze wsi koło Bielska Podlaskiego.
Pani Wiera przed laty miała w swoim bielskim mieszkaniu "metę". Dostawcy ze Wschodu przywozili jej etykiety i spirytus, a ona rozrabiała go z wodą i dodatkami: karmelem, farbami spożywczymi i sprzedawała klientom jako markowe alkohole. Dziś pani Wiera handluje tylko papierosami.

- Spirytus to teraz za duże ryzyko. Celnicy z policją robią naloty na podlaskie bazary i nas przeszukują - mówi.
Zdaniem podlaskich celników ilość alkoholu przemycanego w ostatnich latach zza wschodniej granicy maleje.

- W 2008 r. nasi funkcjonariusze przejęli blisko 90 tys. litrów nielegalnego alkoholu, a w ubiegłym roku było to już tylko 800 litrów - informuje Maciej Czarnecki, rzecznik Izby Celnej w Białymstoku.

Celnicy zwracają też uwagę na jeszcze inny aspekt. - Dziś wzrosła też świadomość społeczeństwa, które zdaje sobie sprawę, że kupowanie alkoholu z niepewnego źródła może być niebezpieczne dla zdrowia - mówią podlascy celnicy.

Klient nie jest w stanie sprawdzić, jaki alkohol kupuje.
- Metanol i etanol mają bardzo podobną strukturę cząsteczki, a więc i właściwości. Nie można ich odróżnić domowymi sposobami - przestrzega chemik Anna Samocik. - Alkohol metylowy jest silnie toksyczny. Już 8-14 g powoduje ślepotę, a 60-100 g śmierć.
Mimo to zeszłym roku w Bielsku Podlaskim odnotowano przypadek zatrucia nielegalnie kupionym alkoholem.

W tej sytuacji zagrożenie alkoholem z Czech wydaje się dosyć iluzoryczne. - Do poniedziałku skontrolowaliśmy 71 obiektów handlowych. W jedenastu z nich znaleźliśmy czeskie trunki, które przedsiębiorcy musieli zabezpieczyć i czasowo wycofać ze sprzedaży - mówi Magdalena Leszczyńska, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bielsku Podlaskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna