Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważa, że wymiar sprawiedliwości zniszczył mu życie

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Krzysztof M. (na zdjęciu ze swoim obrońcą) zawsze zapewniał, że jest niewinny
Krzysztof M. (na zdjęciu ze swoim obrońcą) zawsze zapewniał, że jest niewinny
Suwałki. Po latach nauczyciel odzyskuje honor.

Po latach okazało się, że Krzysztof M., były nauczyciel, jest praktycznie niewinny.

Pierwotnie zarzuty brzmiały wyjątkowo groźnie. Krzysztof M., nauczyciel matematyki i historii w wiejskiej szkole w Żubrynku k. Raczek, miał molestować uczennice.

Jednak już w akcie oskarżenia prokuratura nie postawiła mu takich zarzutów. Uznała jedynie, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej.

Krzysztof M. nigdy nie przyznał się do winy. Został jednak zawieszony w pełnieniu obowiązków, a następnie stracił pracę, bo zlikwidowano szkołę w Żubrynku.

Polityczna zemsta?
- Podtrzymuję to, o czym mówiłem wcześniej. To jest sprawa polityczna. Startowałem w wyborach samorządowych z ugrupowania konkurencyjnego wobec wójta Raczek. Chcieli mnie wyeliminować z gry, znaleźli protektorów w prokuraturze i sądzie - wielokrotnie powtarzał Krzysztof M.

Suwalska prokuratura najpierw prowadziła śledztwo w sprawie molestowania uczniów. Zdecydowała się jednak postawić jedynie zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej. Trwające przeszło dwa lata postępowanie zakończyło się 11 lutego ub.r. Od części zarzutów oskarżonego uniewinniono, inne zostały umorzone ze względu na przedawnienie lub znikomą szkodliwość społeczną czynu.

Będzie domagał się rekompensaty
Z wyrokiem nie chciał pogodzić się prokurator, a także niektórzy rodzice uczniów szkoły w Żubrynku, występujący w charakterze oskarżycieli posiłkowych. Dlatego po apelacji sprawa wróciła do Sądu Rejonowego w Suwałkach.

Jak informowaliśmy, postępowanie było ostatnio zawieszone. - Zostały zastosowane mediacje - mówi Marcin Walczuk, rzecznik suwalskiego sądu okręgowego. - Strony doszły do wniosku, że postępowanie należy umorzyć ze względu na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu. Może jednak sprzeciwić się prokurator i wtedy sprawa wróci na wokandę.

Krzysztof M. zapowiadał wcześniej, że będzie domagał się finansowej rekompensaty za doznane krzywdy. Z tej zapowiedzi się nie wycofał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna