Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W centrum miasta żyją jak w slumsie

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Stanisława Bobrowska (od lewej), Ewa Miller i Małgorzata Narkiewicz czekają na własne toalety w mieszkaniach i remont ich zaniedbanej kamienicy
Stanisława Bobrowska (od lewej), Ewa Miller i Małgorzata Narkiewicz czekają na własne toalety w mieszkaniach i remont ich zaniedbanej kamienicy
Jedna toaleta na sześć rodzin. W kolejce za potrzebą ustawia się dziesięć osób.

Na ścianach grzyb, dach przecieka, rury z wodą rozmarzają. Obskurna klatka schodowa i żadnego remontu od ćwierć wieku. W takich warunkach żyją lokatorzy z bloku przy ul. Chopina w Ełku.

- To istny slums! Ściany się rozsypują ze starości. Lada chwila mchy się zalęgną w tej wilgoci - mówi lokatorka Ewa Miller.

Nikt nas o nic nie pyta
Małgorzata Narkiewicz i Stanisława Bobrowska mieszkają przy Chopina 17 blisko ćwierć wieku. Kobiety narzekają na choroby płuc.

- Gaz mieliśmy, ale trzy lata temu zamknęli, bo dziurawa instalacja groziła wybuchem. Zostały piece. Spaliłam tej zimy dwie tony węgla - narzeka pani Małgorzata.

- Administracja powtarza tylko, że jesteśmy teraz wspólnotą, ale my nic o takiej nie wiemy. Nas nikt o nic nie pyta, a prośby o remonty pomijają milczeniem - twierdzi Bobrowska.

Ewa Miller płaci co miesiąc za 68-metrowe mieszkanie 220 zł czynszu, a Małgorzata Narkiewicz - 80 zł za 23-metrową kawalerkę.

Miejska spółka "Administrator" zna problemy lokatorów, ale zajmie się remontami dopiero po podjęciu uchwał przez udziałowców.

- Jesteśmy tylko zarządcą. Każda czynność musi być poparta zgodą właścicieli. Oni też ponoszą koszty inwestycji na tzw. części wspólnej budynku. Dotyczy to instalacji wodociągowej, przyłącza energetycznego, elewacji, dachu, klatki schodowej - tłumaczy Krzysztof Malinowski, prezes "Administratora".

Potrzeba setek tysięcy zł
Sześć rodzin z tej wiekowej kamienicy to tylko najemcy, a o ich losie decyduje dwoje właścicieli lokali kupionych od miasta. To oni i magistrat stanowią wspólnotę. Urzędnicy twierdzą, że chcą pomóc lokatorom, ale koszty generalnego remontu całego bloku musieliby ponieść także dwaj inni udziałowcy. Ich też nie stać na wydatek setek tysięcy złotych na poprawę życia lokatorów z wyższych pięter.

Szacunkowy koszt nowej elewacji to 250 tys. zł, remontu dachu - 60 tys. zł, nowa instalacja wodna i kanalizacyjna to wydatek 50 tys. zł, a remont klatki schodowej - 20 tys. zł.

- Będziemy przekonywać udziałowców do remontów, choć trzeba je rozłożyć w czasie. Póki co, razem z "Administratorem" postaramy się pomóc lokatorom z tej kamienicy. Znajdą się pieniądze na najbardziej konieczne remonty - obiecuje Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego w ełckim ratuszu.

W Ełku jest już 186 wspólnot mieszkaniowych. Tylko w czterech miasto nie ma żadnego udziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna