Mnóstwo osób przechodziło obok tego opuszczonego domu i nikt nie domyślał się, że w środku zmarł mężczyzna. Jego ciało przez dłuższy czas leżało w budynku i zaczęło się już rozkładać.
Znaleziono je w domu mieszczącym się w okolicach ul. Zamkowej, tuż za barem „Minutka”. Budynek ten od dłuższego czasu był opuszczony. Ale jak kiedyś pisaliśmy, często korzystali z niego bielscy bezdomni.
Warunki w nim były straszne.
Zobacz też: Wypadek w Szastałach. Trzy osoby zginęły. Dwie na miejscu (zdjęcia)
Jak dowiedzieliśmy się od śledczych, znalezione zwłoki były już w stanie rozkładu i to w znacznym stopniu.
W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok, która ma ustalić przyczyny śmierci.
Być może jej wyniki pomogą ustalić tożsamość denata. Na nie jednak trzeba będzie trochę poczekać.
Ze wstępnych oględzin wiadomo jedynie, iż są to zwłoki mężczyzny i że jego kości nie zostały naruszone. Na pewno nikt ich nie połamał, ale nie wyklucza to możliwości śmiertelnego pobicia. Jego ślady widoczne byłyby na organach wewnętrznych, te jednak były w takim stanie, że niewiele się dało stwierdzić.
Możliwe też, iż jest to po prostu bezdomny, który od chłodów schronił się w budynku i zmarł z wychłodzenia lub innych naturalnych przyczyn. Wszystko prawdopodobnie wyjaśni sekcja zwłok.
Policja i prokuratura proszą wszystkie osoby, które mogłyby pomóc w ustaleniu okoliczności śmierci i przede wszystkim tożsamości mężczyzny o kontakt z bielską policją.
Można zgłosić się do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim, przy ul. Kopernika lub zadzwonić tel. 85 83103 1, 997 lub 112.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
