Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W dziczy jest moc nowej energii

Kazimierz Radzajewski
Ireneusz Kłos (z lewej) najpierw zaprzyjaźnił się z Mirosławem Kobeszką, który pokazał mu prawdziwą naturę Biebrzy
Ireneusz Kłos (z lewej) najpierw zaprzyjaźnił się z Mirosławem Kobeszką, który pokazał mu prawdziwą naturę Biebrzy PSP w Mońkach
Nad Biebrzą. Masz dość stresu, dobija cię chandra - przyjedź nad Biebrzę. Tu łatwo o wyciszenie emocji. Z tej recepty korzysta znany siatkarz i trener Ireneusz Kłos. Lekarstwo w postaci Biebrzy poleca innym.

Na tych mokradłach, w meandrach Biebrzy pod Dolistowem, w osowieckiej twierdzy i w cichych pensjonatach znaleźli swoją enklawę ciszy kontrowersyjny poseł PO Janusz Palikot i jego kolega partyjny Stefan Niesiołowski. Takich jak oni jest coraz więcej nad Biebrzą.

Ireneusza Kłosa spotkaliśmy w Goniądzu podczas akcji sprzątania dna Biebrzy. Patrzył, jak nurkowie wyciągają tony śmieci z rzeki, która wydawała mu się ideałem dzikości i czystości.

- Nie, nie wszędzie tak jest. Biebrza jest czysta i tylko w miejscach najczęściej odwiedzanych przez tzw. "turystów" i jeszcze gorszych "wędkarzy" rzeka traci ten wizerunek - mówił Mirosław Kobeszko, płetwonurek ze wsi Uścianek, gdzie Kłos znalazł przystań i dobre miejsce na odreagowanie swoich stresów.
Były siatkarz i trener naszych "złotek" wspomina tu swoje własne "złote lata" i nabiera z Biebrzy energii do kolejnych wyczynów.

- Ano, przyszedł z Włoch trener Marco Bonita i musiałem zostawić moje "złotka". Tymczasem nie udało mu się doprowadzenie reprezentacji Polski do medalu olimpijskiego i będzie zmiana na trenera z Polski. Być może spróbuję jeszcze raz - powiedział nam Kłos.

Pan Irek był podporą męskiej reprezentacji Polski przez 10 lat. Wystąpił w narodowych barwach aż 364 razy. Nie udało mu się tylko nigdy być na igrzyskach, ma za to trzy tytuły wicemistrzów Europy.

- Odkryłem Biebrzę. To cudowne miejsce, szczególnie na wiosnę. Jesienne barwy i spokój w tej dziczy też działa kojąco i daje moc nowej energii - zamyślił się pan Irek.

W tych okolicach widuje się wiele znanych postaci. Są tu anonimowi, wtapiają się w Biebrzę i tylko czasem ktoś ich rozpoznaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna