Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Grajewie nieporządnie i brudno jak w Rajgrodzie

Tomasz Dudziński
Młodzieżowa organizacja Polskiego Czerwonego Krzyża w 1933 r.
Młodzieżowa organizacja Polskiego Czerwonego Krzyża w 1933 r. Zbiory Grajewskiej Izby Historycznej
O stanie higieny w II RP świadczy osobliwy dekret ówczesnego premiera rządu gen. Sławoja-Składkowskiego o powszechnym obowiązku budowania w obrębie posesji... wychodków, zwanych odtąd "na jego cześć" sławojkami.

Baza lecznicza całego powiatu była bardzo uboga i zaspokajała jedynie podstawowe potrzeby ludności. Jedyny szpital na terenie powiatu znajdował się w Szczuczynie. W 1938 r. szpital św. Stanisława w Szczuczynie posiadał 40 łóżek (w razie potrzeby ilość tę można było powiększyć do 60) oraz trzy oddziały (zakaźny, wewnętrzny i położniczy) z salą operacyjną i parowym dezynfektorem. W wypadku wojny na szpital wojskowy miał być też przekształcony budynek grajewskiego gimnazjum przy ul. Strażackiej.

Oprócz szczuczyńskiego szpitala na terenie powiatu znajdowało się 5 niewielkich ośrodków zdrowia: w Grajewie, Szczuczynie, Rajgrodzie, Grabowie i Lachowie, z których tylko ten grajewski posiadał większą ilość przychodni specjalistycznych.

W Grajewie i Szczuczynie urządzone były także łaźnie publiczne, z których grajewska była wyposażona w 7 wanien i 10 natrysków oraz odwszalnię, zaś szczuczyńska w 4 wanny i 5 pryszniców. Zaplecze sanitarne powiatu szczuczyńskiego uzupełniała sieć aptek i składów aptecznych. Przez cały okres międzywojenny funkcjonowały apteki w Grajewie, Szczuczynie, Rajgrodzie i Radziłowie, co oznaczało, że średnio każda z nich musiała obsłużyć ok. 14500 mieszkańców powiatu.

W związku z brakiem specjalistycznego zaplecza szpitalnego tak władze powiatowe, jak i poszczególnych miast i gmin partycypowały w kosztach utrzymania m.in. szpitala św. Wojciecha w Łomży, przeznaczonego dla chorych na choroby weneryczne i skórne oraz szpitala św. Rocha w Piątnicy, gdzie leczono choroby zakaźne. Poza tym sejmik powiatowy utrzymywał kolumnę dezynfekcyjną oraz zabezpieczał odpowiednie fundusze na zwalczanie epidemii i szczepienia ochronne. Sejmik powiatowy wreszcie przystąpił uchwałą z 1 marca 1929 r. do Białostockiego Związku Międzykomunalnego dla założenia i utrzymania Wojewódzkiego Zakładu Psychiatrycznego.

Niewątpliwy wpływ na ogólną sytuację zdrowotną społeczeństwa miały warunki socjal-no-bytowe. Mimo trudności, władze samorządowe starały się podejmować pewne działania w kierunku poprawy stanu sanitarnego powiatu. Przykładowo w 1935 r. w celu zmniejszenia wysokiej śmiertelności powodowanej gruźlicą burmistrz Grajewa Bonifacy Kozon ze starostą Stanisławem Świechowskim, wykorzystując środki z Wojewódzkiego Funduszu Pracy, podjęli prace nad kanałem osuszającym bagniste łąki nad rzeką Ełk. Nie zawsze były one efektywne, gdyż podczas inspekcji powiatu przez premiera Sławoja-Składkowskiego w 1937 r. stwierdzono: "W Rajgrodzie [...] nieporządek i brud - nie widać było żadnych prac renowacyjnych. W Grajewie nieporządnie i brudno, jak w Rajgrodzie"

W roku 1928 w protokole ze zjazdu starostów czytamy: "Stan sanitarny powiatu przedstawia się zadawalająco. Do walki z gruźlicą, która na terenie powiatu ujawnia się coraz bar-dziej, założono we wrześniu 1928 r. przychodnię przeciwgruźliczą zaopatrzoną w lampę kwarcową. Projektuje się w najbliższym czasie uruchomić taką przychodnię w Szczuczynie.

W szpitalu w Szczuczynie utworzono oddział na 6 łóżek dla ciężkiej gruźlicy jako izolatorium. Wygłoszono przez lekarza powiatowego w szkołach powszechnych w Rajgrodzie, Grajewie, Łubianach, Wąsoszu i Grabowie pogadanki propagandowe o gruźlicy. W styczniu rb. wyświetlano w Grajewie w czasie "Tygodnia Przeciwgruźliczego" film propagandowy o gruźlicy w ciągu 3-ch dni. Tydzień Przeciwgruźliczy dał około 1000 zł".

W okresie od kwietnia 1932 r. do kwietnia 1933 r. ilość zachorowań na choroby zakaźne na terenie pow. szczuczyńskiego przedstawiała się następująco: błonica - 9, płonica - 18, odra - 1, dur brzuszny - 49, dur plamisty - 0, czerwonka - 1, gruźlica - 38, jaglica - 15, kiła - 14, rzeżączka - 7, wrzód weneryczny - 2. I co ciekawe, z wyjątkiem duru brzusznego były to jedne z najniższych ilości zachorowań na terenie województwa.

Ważną rolę w zakresie oświaty prozdrowotnej odgrywały działające w Grajewie organizacje społeczne. Wykłady o higienie i ratownictwie wśród członków "Strzelca" czy harcerzy prowadzone były przeważnie przez dr Cajlera. Zaś od końca lat 20-tych działał w Grajewie Oddział Polskiego Czerwonego Krzyża, na którego czele stali Bronisław Kretowicz i dr Bolesław Sienkiewicz. Jego liczebność i aktywność w poszczególnych latach była różna - głównie organizował on "Tydzień PCK", prowadził szkolenia drużyny ratowniczej, organizował kwesty i imprezy propagandowe. W latach 30-tych działały również żeńska i męska drużyna czerwonokrzyska. Władze oddziałowe podejmowały też próby organizacji kół PCK na terenie powiatu, w wyniku czego powstały one m.in. w: Szczuczynie, Radziłowie i Rajgrodzie oraz Koło Młodzieżowe w Niedźwiadnej. Jed-ną z ciekawszych inicjatyw było zorganizowanie posterunków drogowych przy szosach z Grajewa do Łomży i Grajewa do Białegostoku, w których dyżurowali dróżnicy przeszkoleni w zakresie obsługi apteczek drogowych i niesienia pierwszej pomocy. Z kolei działające w Grajewie Towarzystwo Opieki Społecznej "Przystań" prowadziło poradnię przeciwgruźliczą i przeciwjagliczą. Równie niewiele wiemy o działalności żydowskiego Stowarzyszenia "Linas Hacedek", które istniało w Grajewie, Szczuczynie i Rajgrodzie.

W kwietniu 1935 r. powstał Fundusz Pomocy Leczniczej Pracowników Samorządowych powiatu szczuczyńskiego, w którym składki opłacało 107 osób, a uprawnionych do korzystania z pomocy leczniczej było 319 osób. Tylko w okresie pierwszych 11 miesięcy funkcjonowania funduszu m.in. wykonano 209 zastrzyków, udzielono 32 pomoce akuszeryjne przy porodach i wstawiono 169 plomb.
Miejscowa ludność częściej jednak korzystała z doświadczeń ludowej medycyny, porad zielarzy i znachorów, niż z bardzo drogich usług lekarzy. Tych zresztą było jak na lekarstwo. Na terenie powiatu oprócz niewielu wykwalifikowanych felczerów, pielęgniarek i akuszerek, praktykowało zaledwie kilku dyplomowanych lekarzy, tak chrześcijan, jak Żydów.

Lekarzem najbardziej chyba wówczas cenionym był Tadeusz Nowicki, nazywany "grajewskim dr Judymem". Będąc lekarzem 9. PSK udzielał też, nierzadko bezinteresownie, porad dla miejsowej ludności. Kiedy zmarł w październiku 1934 r. takimi oto słowy żegnano się z Nim: "Jak Grajewo, Grajewem, takiego wielkiego pogrzebu nigdy nie było. (…) Ludzie mieli łzy w oczach. I Żydzi tak samo płakali. (…) On nikomu nie odmówił, a od biedaka grosza nie wziął, jeszcze swoimi pieniędzmi go wspomógł. (…) Żałowali go wszyscy od najstarszych do najmłodszych, od bogatych do biednych, a najbardziej biedota żydowska".

Tomasz Dudziński jest dyrektorem Grajewskiej Izby Historycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna