Po doniesieniach mediów o ogromnej liczbie zamówień alkoholu przez kancelarię prezydenta oraz premiera wynika, że w polityce alkohol leje się strumieniami. My postanowiliśmy zapytać białostoczan , który zawód kojarzy się im z promilami najbardziej.
Najczęściej był wymieniany robotnik - Myślę, że w budownictwie, roboty drogowe i te sprawy - tłumaczy młoda kobieta - zwłaszcza, gdy jadę autobusem to widzę jak się pracuje - dodaje z ironią. Podobnie myśli napotkany przez nas mężczyzna na Rynku Kościuszki - Budowlaniec - od razu wymienia - To już wpisało się w tradycję tego zawodu - kwituje.
Kiedyś dorożkarz, furman, taksówkarz, na budowach - przypomina sobie zapytany przez nas emeryt. Innego zdania jest jednak młoda kobieta, która twierdzi, że najwięcej piją policjanci, bo jak przyznaje - Wracają z pracy zmęczeni i chcą jakoś odpocząć.
Z tego, co wiem z prasy najwięcej piją w Sejmie i w Senacie - przyznaje starszy mężczyzna spotkany przy ul. Suraskiej. Nie wszyscy jednak uważają, że jakakolwiek praca musi kojarzyć się z alkoholem - odpoczywająca na placu na Rynku Kościuszki kobieta twierdzi, że w żadnym się dużo nie pije - Przynajmniej nie powinno się pić - dodaje.
Natomiast odpoczywający na skwerku Zamenhofa, starszy mężczyzna uważa, że nie da się stwierdzić konkretnego "pijackiego" zawodu - Im człowiek mniej zarabia tym więcej pije - kwituje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
