Minister środowiska zdecyduje, czy przetarg na pływanie statkiem po Wigrach jest ważny.
- Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - informuje Magda Sikorska, rzecznik ministerstwa. - Po przeanalizowaniu dokumentów podejmiemy decyzję, co dalej.
Jak informowaliśmy, przez ostatnie dziesięć lat po Wigrach pływał Tryton - statek, na pokładzie którego w 1999 roku wypoczywał Jan Paweł II. Właściciel statku uiszczał na rzecz Wigierskiego Parku narodowego, na terenie którego akwen się znajduje opłatę za korzystanie z wód.
W tym roku park ogłosił przetarg na pływanie po Wigrach przez najbliższe pięć lat. Zgłosiło się dwóch oferentów - właściciel Trytona oraz restauracji "Gospoda pod sieją" w Starym Folwarku. Pierwszy zaproponował opłatę w wysokości 10 tys. zł za sezon, drugi - 18 i przetarg wygrał.
Tymczasem właściciel Trytona twierdzi, że jego konkurent nie ma statku. Na dodatek, ten, który zamierza kupić jest mniejszy niż życzy sobie park. Dlaczego więc oferta została przyjęta?
Zdaniem Błażeja Bieńkowskiego, właściciela papieskiego statku mogły zdecydować poza merytoryczne względy. W WPN bowiem pracuje bratowa właściciela restauracji. Jacek Łoziński, dyrektor parku zapewnia, że nie ma to żadnego związku.
- Oferty oceniała komisja - przekonuje. - Zasiadały w niej osoby obce naszemu nowemu kontrahentowi.
Sprawą przetargu zajmuje się suwalska prokuratura. Wyjaśnia go też ministerstwo środowiska, które nadzoruje pracę parku. Decyzje obu instytucji powinny być znane w połowie kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
