Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie wiadomo, gdzie i czym zatruli się piłkarze Wigier

Wojciech Drażba
Obecnie wysiłek suwalczan ogranicza się do ćwiczeń rozciągających. Na szczęście, PZPN odwołał jutrzejszy mecz z Jastrzębiem.
Obecnie wysiłek suwalczan ogranicza się do ćwiczeń rozciągających. Na szczęście, PZPN odwołał jutrzejszy mecz z Jastrzębiem.
Suwałki: Tylko lekko ćwiczą i przyjmują kroplówki

Jeszcze wczoraj 15 piłkarzy oraz trener, masażysta i kierownik drużyny Wigier nie wiedzieli, jaka to choroba dopadła ich po zatruciu pokarmowym przed sobotnim meczem w Rzeszowie. Po pobraniu od nich wymazów, orzec to ma suwalski sanepid. Rzeszowska stacja jutro lub w czwartek zakończyć ma zaś badania próbek żywności z restauracji w Białobrzegach i Głogowie Małopolskim, gdzie stołowała się piłkarska ekipa.

Najważniejsze jest zdrowie

- Musimy wiedzieć, co było przyczyną zatrucia i jakie leki muszą przyjmować chorzy, żeby nie było jakichś powikłań - uważa Dariusz Mazur, dyrektor Wigier. - Niektórzy zawodnicy nadal czują się bowiem fatalnie.

Suwalczanie podejrzewają, że mogli się zatruć w hotelu w Głogowie, gdzie mieli cztery posiłki.
- U mnie chyba nie - mówi właściciel obiektu. - Inni goście na nic się nie skarżyli. Piłkarze w pokojach pili energetyczne napoje, a poza tym jedli obiad w drodze do nas. Zresztą, poczekajmy na wyniki badań sanepidu.

Kasa też się liczy

Zamiast treningu, schorowany trener Zbigniew Kaczmarek zaproponował wczoraj zawodnikom lekkie ćwiczenia rozciągające. Klubowy lekarz zaordynował zaś im bogate w witaminy kroplówki. Wyjazd do Rzeszowa kosztował zespół utratę zdrowia i formy, a klub stracił 10 tys. zł.

- To dla nas niebagatelna kwota - przekonuje Mazur. - Nie puścimy tego płazem. Musimy znaleźć winnego, który zrekompensuje nam straty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna