"Wędrówka przez wieki". Nowa wystawa w łomżyńskim muzeum

Oficjalne otwarcie wystawy stałej w Muzeum Północno - Mazowieckim w Łomży odbędzie się co prawda w marcu, ale już teraz można ją zwiedzać. Jak tłumaczy dyrektor placówki Jerzy Jastrzębski, uzupełniona zostanie jeszcze o kolejne multimedia.

Książę Janusz I wita

"Wędrówka przez wieki" została podzielona na bloki tematyczne. Zaczynamy od sceny z obrazu Józefa Deptuły, przedstawiającej księcia mazowieckiego Janusza I nadającego Łomży prawo miejskie chełmińskie. Można się też zapoznać z treścią samego przywileju z 15 czerwca 1418 r. Mieszczanie łomżyńscy zyskali wówczas władzę "osądzania, wyrokowania, karania i potępiania", nabyli prawo do zbudowania łaźni, zyskali postrzygalnię i wagę.

Ponadto możemy zobaczyć reprodukcje historycznych dokumentów związanych z Łomżą, przechowywanych w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie (m.in. przywilej Zygmunta II Augusta z 1556 r., który przyznał Łomży prawo do trzeciego jarmarku, czy potwierdzenie przywilejów dla Łomży przez Augusta II z 1700 r.).

Dalej w gablocie znajduje się model szkuty (statku do przewożenia m.in. zboża). Są też działy: "oświata", prezentujący sylwetki nauczycieli i wychowanków (Jakub Waga, Józef Skłodowski, czyli dziadek noblistki), "kościoły" - z bogactwem dawnych świątyń różnych wyznań (zobaczymy m.in. pamiątkową tablicę z kościoła ewangelickiego), "handel i rzemiosło", "sport", "kultura". Jedna część poświęcona jest fotografom łomżyńskim, jedna zrywom niepodległościowym, a oddzielna gablota - dzięki prywatnemu kolekcjonerowi - wypełniona jest pamiątkami po 33 pułku piechoty.

Kroniki filmowe z Łomży

Zwiedzający mają do dyspozycji dotykowy ekran, na którym (oraz na drugim telewizorze w sali) wyświetlać można archiwalne zdjęcia, odtwarzać nagrania dźwiękowe i filmowe, w tym słynną Polską Kronikę Filmową z lat 50., 60. i 70. poświęconą Łomży. W jednym z odcinków obejrzymy relację z obchodów 1000-lecia miasta w 1958. Jest to o tyle dziwne, że dopiero za pięć lat będziemy obchodzić 600-lecie Łomży. Oprócz tego nie brakuje relacji z przecinania kolejnych wstęg - tamte czasy nie różniły się jak widać od obecnych.

Nowa wystawa uzupełnia otwartą przed rokiem w sali obok ekspozycję archeologiczną, na której obejrzeć można zabytki nawet sprzed ośmiu tys. lat, jak. np. narzędzia używane przez pierwszych osadników. Nie jest wykluczone, że do tej historycznej prezentacji w pigułce dojdą kolejne eksponaty, pochodzące z niedawnych wykopalisk archeologicznych na terenie budowy bulwarów. Podobno znaleziska są wręcz przełomowe, ciągle jednak trwają badania nad nimi.
Wstęp na wystawy stałe kosztuje 3 zł (normalny) i 2 zł (ulgowy). W czwartki jest bezpłatny. To świetna okazja, by poznać bogatą historię miasta.