Biegli, którzy sporządzali opinię psychiatryczną Wojciecha P. oskarżonego w sprawie brutalnego zabójstwa swojej żony i usiłowania zabójstwa jej koleżanki, orzekli, że 34-latek w chwili popełnienia zbrodni miał zachowaną zdolność rozumienia swojego czynu.
- Nie stwierdziliśmy choroby psychicznej i upośledzenia umysłowego - zeznawał wczoraj psychiatra przed Sądem Okręgowym w Białymstoku.
Na pytanie obrońcy, czy zażycie narkotyków w dniu zdarzenia miało wpływ na jego zachowanie, ekspert odparł, że P. jako osoba uzależniona, musiał być świadom konsekwencji.
To ostatni świadkowie w tym procesie. Sąd czeka jedynie na zaległe opinie medyczne i prawdopodobnie 13 października wysłucha mów końcowych stron.
Do wstrząsającego zabójstwa doszło we wrześniu ub. r. w jednym z siemiatyckich mieszkań przy ul. Pałacowej. Wojciech P. zabił swoją żonę zadając jej 30 ciosów nożem, a kiedy ta skonała, odbył z jej zwłokami stosunek płciowy. Usiłował też zabić współlokatorkę kobiety. 28-latka przeżyła, ale poroniła ciążę.
Oskarżony przebywał wtedy na przepustce z więzienia. Motywem zbrodni była zazdrość, gdyż żona P. związała się z innym mężczyzną i chciała rozwodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?