Flash mob
Przemek Sejwa - Studio Wasabi
Flash mob
Flash mob, czyli z angielskiego dosł. "błyskawiczny tłum". Jest to - jak podaje Wikipedia - określenie, którym przyjęło się nazywać sztuczny tłum ludzi gromadzących się niespodziewanie w miejscu publicznym w celu przeprowadzenia krótkotrwałego zdarzenia, zazwyczaj zaskakującego dla przypadkowych świadków. Akcje flash mobowe znane są na całym świecie. Niedawno dotarły również do Polski.
Czy w Białymstoku żyje się dobrze? Według Eurobarometru tak. A ostatnio miasto znalazło się w czołówce polskich miast o największej dynamice dochodów.
Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez "Puls Biznesu". Sprawdził on dochody dziesięciu dużych polskich miast w pierwszym półroczu tego roku. Przoduje Wrocław, a zaraz za nim są Gdańsk i Białystok. Jest więc się czym pochwalić.
O tym, że w Białymstoku dobrze jest żyć i mieszkać przez cały sierpień przekonywał mieszkańców innych polskich miast Grzesiek Grzybek. Ten 23-letni student socjologii razem ze znajomymi przygotował akcję "Lubię Białystok". Na czym polegała?
- Przez cały sierpień jeździłem po atrakcyjnych turystycznie polskich miastach - mówi Grzesiek. - Pokazywałem tam zdjęcia, które wcześniej zrobiłem w Białymstoku.
Zdjęcia zostały wykonane polaroidem. Pokazują mieszkańców i najbardziej znane miejsca czy sytuacje kojarzące się z naszym miastem. Fotografii jest 10 i każda ma oddzielną ramkę, wykonaną przez młodego, białostockiego artystę. Zdjęcia chłopak umieścił na specjalnej przyczepce przymocowanej do roweru. I takim wehikułem poruszał się m.in. po Krakowie, Warszawie, Gdyni, Sopocie czy Lublinie.
Specjalnie na wielkie podsumowanie akcji Grzesiek zorganizował flash moba w centrum miasta. Ponad setka białostoczan ułożyła z własnych ciał napis "Lubię Białystok".
- Chciałem wszystkim podziękować - zepewnia Grzesiek. - Cieszę się, że tyle osób lubi Białystok i dobrze się w nim czuje. A także utożsamia z miastem.
Wśród flash mobowiczów znalazł się m.in. Krzysztof Szubzda, który na rynek wybrał się rodzinnie z córką i mamą.
- Przyszedłem tu, bo uważam akcję Grześka za fajną inicjatywę - twierdzi Krzysiek. - Nigdy nie brałem udziału we flash mobie i postanowiłem to zmienić. Nie żałuję, jest świetnie!
- Takie akcje są potrzebne - dodaje Helena Szubzda. - Cieszę się, że mogłam być częścią tego wydarzenia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?