Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki wyczyn Michała Kwiatkowskiego w Tour de France. "To przejdzie do historii!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Michał Kwiatkowski wygrał 13. etap Tour de France
Michał Kwiatkowski wygrał 13. etap Tour de France Nico Vereecken / Panoramic
Widać, że Michał wyraźnie odżył. Wielu mówiło już o tym, że trudno będzie mu skutecznie walczyć o duży sukces, ale pokazał, że ma prawdziwy charakter do walki. Mnie ta wygrana w 13. etapie Tour de France jednak bardzo nie dziwi. Michał jest zawodnikiem na wysokim światowym poziomie, jego talent nie podlega dyskusji - mówi w specjalnej rozmowie z nami Przemysław Niemiec, pierwszy polski zwycięzca Vuelta a Espana, olimpijczyk, uczestnik Tour de France, Giro d'Italia, dyrektor Tour de Pologne.

Michał Kwiatkowski po niesamowitej walce wygrał w piątek 13. etap Tour de France, podobnej sztuki dokonał w swojej karierze już w 2020 roku podczas 18. etapu. Sukces Polaka równie wielki, co niespodziewany?
Widać, że Michał wyraźnie odżył. Wielu mówiło już o tym, że trudno będzie mu skutecznie walczyć o duży sukces, ale pokazał, że ma prawdziwy charakter do walki. Mnie ta wygrana jakoś bardzo nie dziwi. Michał jest zawodnikiem na wysokim światowym poziomie, wygrywał już nie raz podczas najważniejszych wyścigów. Jego talent nie podlega dyskusji. Fajnie, że pokazał, że wciąż stać go na wygrywanie. Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że triumfował w jednym z najładniejszych etapów. W spektakularny sposób pokonał ostatni podjazd przed metą, ten wyczyn na pewno przejdzie do historii.

Sukces tym cenniejszy, że Michał Kwiatkowski nie jest liderem swojej drużyny Ineos Grenadiers?
W drugim tygodniu wyścigu Michał pokazał już dwa razy, że jest mocny. Dwukrotnie załapał się do ucieczek, które ostatecznie dojechały do mety. Co prawda nie walczył w nich o wygrane, ale to był znak, że jest w dobrej formie, że dobrze się czuje. Za trzecim razem już wszystko się udało, dokonał wielkiej sztuki.

W ostatnim tygodniu Tour de France Michała Kwiatkowskiego będzie jeszcze stać na bardzo dobry wynik podczas któregoś z etapów?
Michał jest kolarzem, który nie celuje w takich trzytygodniowych wyścigach w końcowe zwycięstwo, te zawody mają swoją charakterystykę. Jest bardziej stworzony do rywalizacji o wygrane podczas wyścigów złożonych z czterech, czy pięciu etapów. To nie jest mu zresztą do niczego potrzebne, żeby walczyć w wielkich tourach o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej. Ma w swoim zespole inne zadania do wykonania. Pamiętajmy, że nie jest też najmłodszym zawodnikiem, ma 33 lata, a kolarze, którzy walczą o końcowe zwycięstwo są od niego o dziesięć lat młodsi. Jeśli szczęście mu dopisze, jest szansa, że w tym wyścigu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Wiele zależy od tego, czy znów załapie się do jakiejś ucieczki, czy będzie mu się chciało walczyć o zwycięstwo. Jeśli noga poda, czemu miałby nie skorzystać z takiej okazji. Na pewno już nic nie musi. W tegorocznym Tour de France zrobił wszystko, można powiedzieć, że przez swój zespół został już pozytywnie rozliczony.

Wyżej w klasyfikacji generalnej plasuje się drugi z Polaków Rafał Majka. Jak oceni pan jego dotychczasowe starty w Tour de France?
Rafał, podobnie jak Michał nie ma zadań, aby wygrywać etapy. Wykonuje dobrą robotę, pilnuje Tadeja Pogacara, a w kluczowych momentach poszczególnych etapów jest tam, gdzie być powinien. Myślę, że póki co doskonale wywiązuje się ze swojej roli. Szykuje formę na Tour de Pologne.

Startował pan w największych wyścigach na świecie, podobno Tour de France jest najbardziej stresującym wyścigiem?
Zgadzam się. Jechałem w tym wyścigu w 2013 roku i powiedziałem, że nigdy więcej nie wezmę już w nim udziału. Tour de France towarzyszy bardzo duża presja osiągnięcia jak najlepszego wyniku. W porównaniu do Vuelty a Espana, czy Giro d'Italia jest bardzo specyficzny. Na pewno uznawany jest za najważniejszy wyścig tuż po mistrzostwach świata.

Kto jest głównym faworytem do wygrania całego Tour de France?
Stawiam na Tadeja Pogacara. Jedzie bardzo intensywnie, zbiera sekundę po sekundzie, a jego zespół kontroluje sytuację w wyścigu. Myślę, że po niedzielnym ostatnim górskim etapie w Alpach Słoweniec założy żółtą koszulkę lidera. Przed nim będzie już ostatni tydzień, aby dowieźć zwycięstwo do końca i to zrobi.

Na koniec kilka słów o wspomnianym już Tour de Pologne, którego jest pan dyrektorem do spraw trasy i bezpieczeństwa. To pewne, że Michał Kwiatkowski i Rafał Majka, którzy zostali zgłoszeni do wyścigu wystartują w Polsce w dniach od 29 lipca do 4 sierpnia?
Rozmawiałem w piątek z Rafałem i potwierdził swój udział. Jeśli noga mu poda, ma szansę powalczyć nawet o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. W 2014 roku ta sztuka już mu się udała, przyjechał do Polski na wyścig po dwóch wygranych etapach w Tour de France. Liczę, że w tym roku będzie jedną z czołowych postaci. Jest duża szansa, że w Tour de Pologne wystartuje także Michał Kwiatkowski. Wszystko będzie jasne po zawodach we Francji, wiele zależy od tego jak poszczególni kolarze będą się czuć. Sam wyścig zapowiada się bardzo ciekawie, będą górskie etapy, których zabrakło w ubiegłym roku. Wracamy do takiej wersji wyścigu w którym będą trzy etapy płaskie i trzy etapy w górach. Na pewno dla każdego kolarza znajdzie się coś ciekawego, jestem przekonany, że także kibice będą zadowoleni.

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielki wyczyn Michała Kwiatkowskiego w Tour de France. "To przejdzie do historii!" - Portal i.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna