Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigry - Freskovita. Już robi się gorąco!

Krzysztof Sokólski [email protected]
Freskovita kontra Wigry. Drugoligowa rywalizacja naszych drużyn budzi wielkie zainteresowanie kibiców.
Freskovita kontra Wigry. Drugoligowa rywalizacja naszych drużyn budzi wielkie zainteresowanie kibiców. Archiwum
Niewiele ponad miesiąc zostało do inauguracji rundy wiosennej w II lidze. Czekają nas gigantyczne emocje. Już dzisiaj Freskovita i Wigry zapowiadają walkę o awans.

Choć zima trzyma w najlepsze, w obu klubach temperatura już jest wysoka. Podnosi ją fakt, że na inaugurację drugiej części sezonu zespoły staną naprzeciw siebie. W miniony piątek ekipy wyminęły się na białostockim MOSP-ie, gdzie rozgrywały sparing z Jagiellonią.

W kuluarach doszło do pierwszego starcia. Suwalczanie zapowiadali, że przygotują boisko i mecz na pewno odbędzie się w terminie, czyli 6 lub 7 marca. - Grać to my możemy, ale tylko w normalnych warunkach - odpowiadali przedstawiciele Freskovity.

Trudno przewidzieć, co wydarzy się za miesiąc, ale można przypuszczać, że oba kluby czekają nerwowe tygodnie. I w Suwałkach, i Wysokiem Mazowieckiem padły odważne deklaracje. Mimo że Freskovita jest siódma, a Wigry zajmują dziewiąte miejsce w tabeli, to jedni i drudzy zapowiadają walkę o awans do pierwszej ligi.

- Jestem przekonany, że stać nas na to - mówi trener Wigier Zbigniew Kaczmarek. - Problemem może być brak doświadczenia, bo mamy młody zespół, ale po to właśnie ściągnęliśmy Grażvydasa Mikulenasa, żeby to doświadczenie wniósł do kadry.

W jeszcze bardziej zdecydowanych słowach o celach wypowiada się opiekun Freskovity Mirosław Copjak: - Podpisałem w grudniu umowę na siedem miesięcy tylko pod kątem awansu do pierwszej ligi. Dla mnie liczy się wyłącznie awans!

Korespondencyjny pojedynek dla "mlecznych"

Obserwując sparingi z Jagiellonią, można stwierdzić, że obie drużyny prezentują już niezłą formę. Warto też pokusić się o pierwsze porównanie aktualnego potencjału naszych drugoligowych drużyn.

Wigry przegrały wprawdzie z żółto-czerwonymi 0:1, lecz za przeciwników miały pierwszy jagielloński garnitur. Suwalczanie stworzyli kilka świetnych sytuacji strzeleckich, jednak w białostockiej bramce dobrze spisywał się Grzegorz Sandomierski.

Z kolei Freskovita zasłużenie pokonała 2:1 zespół Michała Probierza, z tym że w Jadze grało wielu młodych zawodników. Żywiołowo gestykulujący trener Copjak zgłaszał sporo zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych, ale po sparingu Czech już na spokojnie oceniał, że zwycięstwo ma dla jego drużyny spore znaczenie. - To jest motywacja dla tych chłopaków. Teraz powinni jeszcze bardziej wierzyć w to, co robią - podkreślał szkoleniowiec.

Korespondencyjny pojedynek z Jagiellonią zakończył się minimalnie na plus dla Freskovity. Jednak Wigry mają przewagę na innym polu.

Wykorzystują bliskość granicy

Do Białegostoku suwalczanie przyjechali bezpośrednio ze zgrupowania w Mariampolu, gdzie trenowali w hali na pełnowymiarowej sztucznej murawie. Wigry, korzystając też z bliskości granicy, rozgrywają sparingi z czołowymi klubami litewskiej ekstraklasy. - To są bardzo pożyteczne sprawdziany - stwierdza Kaczmarek.

A Freskovita? - Trenujemy od czwartego stycznia, a w piątek dopiero trzeci raz wyszliśmy na sztuczną murawę - Copjak rozkłada tylko ręce. - Ćwiczymy na boisku, na którym zalega 30 centymetrów śniegu. Jest ciężko. Sponsora mamy fantastycznego, ale na razie brakuje bazy treningowej.

Być może zaległości "mleczni" nadrobią w Gutowie Małym, gdzie za dwa tygodnie wybierają się na sparingi z Podbeskidziem Bielsko-Biała oraz Sandecją Nowy Sącz. Jednak oceniając dotychczasowe przygotowania, punkt należy przyznać Wigrom.

Personalnie prawie remis

Zostają kadry i wzmocnienia. Tu jest prawie równo. Freskovita sprowadziła dwóch ciekawych piłkarzy z OKS-u Olsztyn. Krzysztof Filipek oraz Paweł Łukasik wiele wnoszą do zespołu. Wymieńmy jeszcze czeskiego obrońcę Ilję Zitkę. Problemem może być ławka, lecz pamiętajmy, że od początku lutego treningi wznawiają rekonwalescenci - Arkadiusz Żaglewski i Przemysław Kołłątaj. Jeśli szybko wrócą do formy, Copjak będzie dysponował naprawdę sporym potencjałem.

Wigry postawiły z kolei na Litwinów. Obok wspomnianego Mikulenasa, kadrę zasilili lewy obrońca Tomas Statkevicius oraz środkowy pomocnik Gediminas Paberżis. Największym sukcesem suwalskich działaczy jest jednak przedłużenie kontraktu z Maciejem Makuszewskim. Na tego - jeśli tylko jest w formie - nie ma mocnych w całej drugiej lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna