Wigry-Projekt. Jaki ważny interes? To jest tajemnica

Już po raz drugi z rzędu prezydent miasta odroczył terminy płatności podatku spółce Wigry-Projekt. Z kolei żadnych ulg nie otrzymały za 2012 r. szpital czy Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna.
Co roku, do końca maja, miejskie władze zobowiązane są do zamieszczenia informacji na temat pomocy publicznej udzielonej instytucjom, firmom oraz osobom prywatnym. Polega to na umorzeniu, odroczeniu i rozłożeniu na raty podatków oraz opłat lokalnych. W każdym przypadku powodem musi być "uzasadniony interes podatnika lub interes społeczny".

W poprzednich latach niemal regularnie w zestawieniach znajdowały się m.in. szpital wojewódzki, SSSE oraz Park Naukowo-Technologiczny. W stosunku do tych dwóch ostatnich instytucji pojawiały się komentarze, że stać je na wysokie pensje dla zarządu, nie stać zaś na podstawowe opłaty do kasy miejskiej.

W wykazie za 2012 r. tych instytucji już nie ma. Wynika to także z tego, że kondycja finansowa każdej z nich się poprawiła.

Po raz pierwszy od wielu lat pomocą publiczną nie objęto też żadnej innej instytucji państwowej czy samorządowej, jak straż pożarna czy zarząd dróg. Jest za to kilka firm - Tarmetal, Eucar, Wenus czy Padma. Wszystkie one uzyskały rozłożenie płatności na raty.

Natomiast Wigry-Projekt, spółka której jednym z założycieli i prezesem był znany polityk PO Cezary Cieślukowski, a obecnie w radzie nadzorczej zasiada jego żona, otrzymała odroczenie terminu zapłaty. O tyle to dziwne, że jak informował rok temu rzecznik ratusza Jarosław Filipowicz, spółka miała jedynie przejściowe trudności i już sobie z nimi poradziła. Obecnie rzecznik odmawia odpowiedzi na pytania dotyczące wysokości kwoty, jaką Wigry-Projekt zalega kasie miejskiej, jak i powodów odroczenia terminu płatności. - Byłoby to naruszeniem tajemnicy skarbowej - tłumaczy.
Podatek w wysokości 9,8 zł umorzono jedynie Mariannie i Jerzemu Wasilewskim.