Wilk preparowany

Na posiadanie wypchanego zwierzaka, bądź jego części, trzeba będzie od 2 maja br. mieć specjalne zezwolenie,pod warunkiem, że zakonserwowany zwłok (lub jego część)za życia należał do gatunku chronionego. Dotyczy to również takich przypadków, kiedy np. zwierzak w chwili śmierci wcale nie znajdował się na liście okazów chronionych, ale teraz już jest objęty szczególną ochroną - w takiej sytuacji też trzeba starać się o zezwolenie.
- Związane jest to ze zmianą przepisów w ustawie o ochronie środowiska - tłumaczy Barbara Gołowacz, inspektor w Wydziale Środowiska i Rolnictwa Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
O zezwolenie muszą wystąpić do wojewody zarówno prywatni właściciele, jak również muzea, placówki naukowe i dydaktyczne, laboratoria oraz szkoły, które w swoich zbiorach posiadają spreparowane zwierzęta. Ba, nawet jeśli tylko mają czaszkę, czy piórko chronionego okazu! Wtedy też muszą o swoim stanie posiadania poinformować wojewodę i poprosić go o wydanie stosownego zezwolenia.
- Stan zastany jest automatycznie sankcjonowany. Natomiast posiadanie wypchanego zwierzęcia po 2 maja bez zezwolenia będzie traktowane jako wykroczenia - tłumaczy Wiesław Mikucki, kierownik MuzeumPrzyrodniczego im.A.Myrchy, działającego przy Wydziale Biologiczno-ChemicznymUwB. - Muzeum w swoich zbiorach takie zwierzaki posiada - choć jeszcze bez zezwolenia.
Jak mówi Mikucki, wszystkie druki są już wypełnione i lada dzień trafią do PUW.
- W takim wniosku trzeba podać nazwę gatunku - po polsku i po łacinie, określić, czy preparowana jest całość, czy część i jeśli tak, to jaka - wylicza Mikucki.
Ponadto należy określić, ile takich egzemplarzy się posiada, w jakim celu zostały one spreparowane oraz w jakim miejscu są obecnie przechowywane.
- Już niedługo, 2 maja br., upływa termin, do kiedy każdy właściciel takiego okazu musi otrzymać zezwolenie - wyjaśnia Gołowacz. - Osoby czy instytucje, które już posiadają takie okazy, miały rok na wypełnienie formalności, bo ustawa obowiązuje od roku.