"W ten sposób najłatwiej podtrzymać pamięć o zmarłych" - czytamy na stronie www.zaduszki.com. Czy nie jest to jednak sposób na wyciągnięcie kasy z kieszeni internautów?
Wirtualne cmentarze zdobywają coraz większą popularność także w Polsce. Ich oferta jest coraz bardziej rozbudowana. Można już nie tylko stworzyć wirtualny nagrobek dla bliskiej nam zmarłej, ale nawet ... dla siebie!
"Osoba żyjąca zakładając dla siebie grób może zaplanować własny nekrolog oraz mailing pod wskazane adresy. Pozwoli to na kontakt osób zmarłych ze światem żywych i przekazywanie im różnych informacji, często takich, których nie przekazali za życia." - Informuje z strona e-cmentarz.pl.
Obok cmentarzy dla ludzi równocześnie powstają cmentarze dla zwierząt. Na wirtualnych nekropoliach nie dyskryminuje się żadnego stworzenia: swoje groby mają zarówno psy, koty jak i papugi i chomiki.
Oczywiście nie ma nic za darmo. W większości wirtualnych cmentarzy za stworzenie nagrobka trzeba zapłacić. Zwykły grób to wydatek kilkudziesięciu złotych. Gdy wybierzemy grób specjalnie zdobiony, na życzenie opłata może wynieść nawet 300 zł.
To jednak jedynie początek wydatków. Na każdym grobie możemy wystawić wirtualny znicz (cena zależy od rodzaju i czasu przez jaki lampka ma stać przy mogile). Podobnie sprawa wygląda w sytuacji gdy chcemy postawić wiecznie świeże kwiaty. Płacić można zarówno kartą płatniczą jak i smsami.
Wirtualne nekropolie są otwarte 24 h na dobę, do tego nie dyskryminują ze względu na wyznanie. Miejsce pochówku wykupić tu mogą m. in. chrześcijanie, buddyści, muzułmanie czy ateiści.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
