Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirusy atakują coraz częściej

Urszula Ludwiczak
Sławomir Kowalski/Archiwum
Z tygodnia na tydzień coraz więcej osób zgłasza się do lekarzy z infekcjami grypopodobnymi.

Więcej przypadków zachorowań na infekcje grypowe i grypopodobne niż przed rokiem, notują podlascy lekarze. Tylko w tygodniu przed świętami Bożego Narodzenia zgłosili do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku 3328 podejrzeń takiego zachorowania. Dla porównania przed rokiem w tym samym czasie takich zgłoszeń było 1946.

- Wzrost jest widoczny nie tylko w porównaniu do ub. roku, ale i z tygodnia na tydzień w tym roku - mówi Lucyna Jadaluk, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Można podejrzewać, że w tym sezonie zachorowań będzie więcej, niż w ubiegłym.

W sumie od początku września do 22 grudnia br., w województwie podlaskim z objawami grypy i chorób grypopodobnych do lekarzy trafiło 29 662 osób, a hospitalizacji, głównie z powodu objawów ze strony układu oddechowego, wymagało 528 z nich.

Lekarze pobrali też kilka wymazów do badań laboratoryjnych, które potwierdzają obecność wirusa grypy w woj. podlaskim, ale dotąd wszystkie były ujemne.

- Tej prawdziwej grypy jeszcze u nas nie ma - uważa Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Jest na pewno więcej infekcji wirusowych, paragrypy, w tym tygodniu mamy też sporo przypadków zapaleń uszu, ale nie ma jeszcze grypy. Pobraliśmy już parę próbek do badań od naszych pacjentów, ale dotąd nie wykazały obecności wirusa.

- W Polsce są już pierwsze potwierdzenia obecności wirusa grypy typu A i paragrypy - mówi Lucyna Jadaluk. - Można spodziewać się, że i u nas te wirusy się pojawią.

Tym bardziej, że w Polsce sezon grypowy trwa od września do kwietnia następnego roku, przy czym szczyt zachorowań przypada między styczniem a marcem. W sezonie grypowym 2015/16, pierwsze potwierdzenia obecności wirusa grypy w woj. podlaskim, także typu A/H1N1, pojawiły się w styczniu. Wtedy też zanotowano spory wzrost zachorowań, z ok. 7,2 tys. w grudniu 2015, do ponad 11,2 tys. Jeszcze więcej chorych zgłosiło się do lekarzy w lutym - niemal 23 tys. i marcu - prawie 24 tys.

Prawdziwa grypa jest groźną chorobą wirusową, której nie można lekceważyć. Na powikłania pogrypowe, które mogą skończyć się nawet zgonem, szczególnie narażone są osoby z grup ryzyka tj. przewlekle leczący się z powodu chorób układu oddechowego, sercowo - naczyniowego, cukrzycy, a także osoby starsze i dzieci.

Najlepszą metodą zapobiegania zarażenia wirusem grypy oraz uniknięcia powikłań są szczepienia profilaktyczne, których skuteczność wynosi aż 70 - 89 proc. Niestety, w Polsce szczepi się ok. 3 proc. społeczeństwa.

Szczepienia od grypy

Szczepienia zalecane są wszystkim osobom powyżej 6 miesiąca życia, a w szczególności:

  • osobom przewlekle chorym, osobom po transplantacji narządów,
  • zdrowym dzieciom w wieku od 6 miesiąca życia do 18 roku,
  • kobietom w ciąży lub planującym ciążę,
  • osobom w wieku powyżej 55 roku życia,
  • pracownikom ochrony zdrowia oraz placówek zapewniających opiekę osobom chorym i niepełnosprawnym,
  • pracownikom wykonującym zawody wymagające ciągłego kontaktu z ludźmi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna