Romanczuk podczas przegranego 1:2 spotkania w Kielcach z Koroną zszedł z boiska w przerwie z rozciętą głową. Jego nieobecność w Płocku ma jednak inną przyczynę.
- Odnowiła mu się kontuzja pięty. Z każdym dniem jest coraz lepiej i chcemy, aby zagrał przeciwko Warcie w Białymstoku, ale nie zdążymy go przygotować na piątek - przyznaje trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. - On będzie nas wspierał poza boiskiem, ale inni muszą wziąć odpowiedzialność za wynik i grę - dodaje.
A odpowiedzialność za wynik jest duża, bo ewentualna porażka może zepchnąć Jagę do strefy spadkowej. Poza tym, wizyta na boisku Nafciarzy jest zdaniem wielu kibiców ostatnią okazją do odniesienia pierwszego w tym sezonie zwycięstwa na wyjeździe. Poza meczem w Płocku, Żółto-Czerwonych czekają bowiem w delegacjach starcia z ligowymi mocarzami - Legią Warszawa i Lechem Poznań.
- Jedziemy do Płocka wygrać, taki jest nasz cel. Stać nas jednak też na dobry wynik w Warszawie i Poznaniu - zaznacza szkoleniowiec Jagiellonii. - Potrzebujemy więcej pewności siebie, a ona bierze się z wyników i postawy na boisku. Nie da się wypracować tego w jednym meczu. Presja wynikająca z braku wygranej na wyjeździe na pewno nam nie pomoże - przekonuje.
Wisła Płock - Jagiellonia. Trzeba wyrzucić z głów żal i rozczarowanie z Kielc
Żółto-Czerwoni muszą wyrzucić z głów okoliczności porażki w Kielcach, gdzie przez większość starcia z Koroną byli zespołem lepszym, długo prowadzili, a zdobycz punktową stracili w ostatniej akcji meczu.
- Ból, żal i rozczarowanie były duże, ale tego stanu nie możemy długo utrzymywać. W Płocku, a także kolejnych spotkaniach musimy wyjść z takim samym nastawieniem, z jakim rozpoczynaliśmy mecze przeciwko Lechii oraz Koronie. W sporcie najtrudniejsze jest radzenie sobie z tym uczuciem i przekłuwanie go w coś pozytywnego. Jestem jednak przekonany, że sobie z tym poradziliśmy i wróciliśmy na właściwe tory - uważa opiekun podlaskiego zespołu.
Wisła Płock - Jagiellonia. Kilku dobrych znajomych w ekipie Nafciarzy
W ekipie Nafciarzy jest kilku dobrych znajomych. Zespół z Płocka prowadzi były obrońca Jagiellonii - Pavol Stano, a w składzie są piłkarze, mający za sobą występy w podlaskim klubie - Piotr Tomasik i Łukasz Sekulski. Szczególnie ten ostatni gracz może być bardzo niebezpieczny, gdyż potrafi wykorzystywać w polu karnym błędy defensorów.
- To nieprzyjemny napastnik dla obrońców, ciężko się gra przeciwko takim zawodnikom. Musimy być czujni, skoncentrowani, mieć świadomość, że każdy jego kontakt z piłką w naszym polu karnym to potencjalne zagrożenie. Dlatego nie wolno nam stracić koncentracji - mówi zawodnik Jagiellonii Mateusz Skrzypczak.
Najważniejsze będzie jednak zneutralizowanie bardzo mocnej linii pomocy Wisły, z Dominikiem Furamenm, Mateuszem Szwochem i Rafałem Wolskim na czele.
Mecz Wisła - Jagiellonia rozpocznie się w piątek - 21 kwietnia, o godz. 18 i zainauguruje 29. serię gier. Sędziuje Krzysztof Jakubik (Siedlce), transmisja w stacji Canal + Sport.
PROGRAM 29. KOLEJKI
- 21 kwietnia (piątek): Wisła Płock - Jagiellonia Białystok (godz. 18), Warta Poznań - Legia Warszawa (20.30).
- 22 kwietnia (sobota): Lechia Gdańsk - Cracovia Kraków (15), Miedź Legnica - Raków Częstochowa (17.30), Pogoń Szczecin - Stal Mielec (20).
- 23 kwietnia (niedziela): Korona Kielce - Zagłębie Lubin (12.30), Widzew Łódź - Piast Gliwice (15), Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław (17.30).
- 24 kwietnia (poniedziałek): Radomiak Radom - Lech Poznań (19).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?