MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel łąki w Mikaszówce zauważył tajemnicze ślady

Tadeusz Moćkun
Edmund Kornacki pokazuje tajemnicze ślady na łące
Edmund Kornacki pokazuje tajemnicze ślady na łące T. Moćkun
Na łące położonej nad Czarną Hańczą w Mikaszówce, gm. Płaska, właściciel Mariusz Kornacki, znalazł ślady, których pochodzenia nie potrafi wytłumaczyć. Są to trzy koła różnej wielkości. Średnica największego z nich wynosi pięć, a najmniejszego - dwa metry.

- Pierwsze koło, to największe zauważyłem w czwartek rano - opowiada Mariusz Kornacki. - W piątek pojawiły się jeszcze dwa. Wygląda to, jakby ktoś zrobił półmetrowy pokos, chodząc w koło. Trawa jest bowiem sucha, w niektórych miejscach wygląda jakby się tliła. Zastanawiałem się, co to może być, jak te koła powstały. Nie było tu śladów ani ludzi, ani zwierząt. UFO, czy ki czort?
Mieszkańcy Mikaszówki twierdzą, że w minionym tygodniu nie widzieli i nie słyszeli niczego, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu tajemnicy trzech kół. Pamiętają za to dziwne wydarzenia sprzed 10 lat.
- Było tuż po północy - wspomina ojciec Mariusza Kornackiego, Edmund. - Nie mogłem spać, więc wyszedłem na podwórko. Nagle, miedzy domami, rozbłysło sześć świateł: po dwa czerwone, zielone i białe. To coś zakręciło się i snop światła skierowało na mnie. Wystraszyłem się i czmychnąłem do domu. Próbowałem budzić żonę, syna. Nie chcieli wstać. Po kilku minutach przełamałem się i jeszcze raz wyszedłem przed dom. Znów znalazłem się w świetlnym kręgu. Na chwilę tylko, bo ten obiekt zawirował i zniknął, jakby zapadł się pod ziemię.
Kilkanaście dni później tajemnicze światło widziały kolejne dwie osoby. Kobieta i łowiący ryby mężczyzna.

Pierwsze wzmianki o piktogramach pochodzą z 1499 r. Na szerszą skalę zjawisko to zaczęto rejestrować sto lat później. Kroniki wspominają o tajemniczych kołach odkrytych na polach w Anglii, Francji, Holandii. Dziś zjawisko to przybiera coraz szerszą skalę. Informacje o piktogramach docierają także z różnych części Polski. Zgłoszeń z naszego regionu jest jednak niewiele. Ostatnie pochodzi z przełomu lipca i sierpnia 2000 r., kiedy to tajemnicze koła powstały na polu pszenicy w Kruklankach. Natomiast 10 kwietnia 2000 r. świetlne niezidentyfikowane obiekty widzieli mieszkańcy wsi Jegliniec w gm. Szypliszki.

- Było już ciemno, ale jeszcze siedziałem na łodzi - opowiada świadek. - Nagle, w promieniu kilku metrów zrobiło się tak jasno, że widziałem pływające w ryby, nawet dno jeziora. Trwało to pół minuty, może trochę dłużej. Światło, tak jak nagle rozbłysło, tak zgasło.
Mieszkańcy Mikaszówki odwiedzają łąkę Kornackich, oglądają tajemnicze kręgi, zastanawiają się kto i w jaki sposób je zrobił.
- Może UFO, może nie, ale ktoś tu musiał być - ucinają dyskusję.
Robert Leśniakiewicz, dziennikarz związany z pismem "Nieznany Świat":
- Część kręgów została bezczelnie sfałszowana przez ludzi, którzy uczynili sobie z tego źródło doskonałej reklamy. Ale część jest autentyczna i te być może zrobione zostały nie tyle przez kosmitów, ile przez naszych bardzo dalekich przodków lub potomków. W gronie fachowców obstawiamy osiem do dwóch, że UFO to nie obiekty przestrzenne, maszyny, a istoty spoza naszego czasu. To oni zostawiają nam sygnał: "Jesteśmy, żyjemy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna