- Proszę, zwracajcie uwagę na to, co dzieje się w punktach sprzedaży ptaków i gadów - apeluje Maria Sienkiewicz z fundacji „Zwierzęta Niczyje” w Suwałkach. - Przychodzi tam wiele dzieci. Dbajmy o to, by nie miały złych wzorców.
Sklep zoologiczny przez wiele lat mieścił się w centrum miasta. Ale warunki, w jakich były przetrzymywane zwierzęta i ptaki nigdy nie były odpowiednie. Przede wszystkim dlatego, że klatki były zbyt małe.
Choroszcz. Tragiczny wypadek: 20-latek utonął w stawie. Wcześniej pił alkohol
- Wielokrotnie zwracaliśmy sprzedawcy uwagę, że gady są za bardzo wystawione na słońce, a gryzonie nie mieszczą się w akwariach - dodaje Sienkiewicz. - W niektórych było tak potwornie ciasno, że siedziały jedno na drugim. A papużki, z tęsknoty za sprzedanym partnerem były potwornie smutne i skubały sobie piórka. Ale właściciel wciąż tłumaczył, że to sytuacja przejściowa i obiecywał, że zajmie się sprawą.
78-latek znęcał się nad swoją żoną. Zatrzymała go policja. Twierdził, że wróci i spali mieszkanie
Miarka się przebrała w końcu minionego roku. Wówczas pewna suwalczanka zauważyła w klatce dogorywającego chomika. Zabrała go do weterynarza i okazało się, że został pogryziony przez innego. Nie udało się go uratować. I tak Szymon N., właściciel sklepu zasiadł na ławie oskarżonych suwalskiego sądu. Mężczyzna przyznał, że warunki w punkcie sprzedaży nie były najlepsze. Dlatego zdecydował się na jego zamknięcie. Ale to nie usprawiedliwiło wcześniejszej sytuacji. Za znęcanie się nad zwierzętami Szymon N. musi zapłacić nawiązkę na rzecz jednego ze stowarzyszeń.
Obserwuj nas na Twitterze:
Follow https://twitter.com/wspolczesnaBądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?