Właścicielka suwalskiej Ósemki ceni profesjonalizm, dlatego... wsparła Medyka

- Siedem, a może osiem lat temu brat, który miał pralnię chemiczną odzieży, zasugerował mi, żebym otworzyła firmę czyszczącą dywany - wspomina Ewa Harasimowicz. - Bo wielu ludzi szukało właśnie takiej usługi. A ponieważ wcześniej pracowałam w branży chemicznej, ale w handlu, w jakimś stopniu już znałam się na rzeczy.

Właścicielka Ósemki przyznaje, że jest bardzo zadowolona z tego, co robi. Choćby dlatego, że lubi ludzi i cieszy się, gdy klientki dzwonią zadowolone, że po praniu ich dywan jest nie tylko czyściutki i miękki, ale też w doskonałym stanie.

- Bo wbrew pozorom trzeba umieć wyprać dywan tak, aby go nie przemoczyć. Nie zniszczyć włosa, ani nie rozkleić - podkreśla Ewa Harasimowicz. - Dlatego nieustannie jeżdżę na szkolenia dotyczące obsługi nowych urządzeń czy metod prania. Bardzo mnie interesują wszelkie nietoksyczne rozwiązania, które są skuteczne i służą zdrowiu.

Ósemka to pralnia dywanów, wykładzin, tapicerek (również samochodowych), fotelików, walizek itp. Realizuje usługi nawet w ciągu jednego dnia. Tapicerki i wykładziny przymocowane na stałe czyści w domu klienta. Ma również sprzęt, który usuwa kamień, czyści materace, fugi, piekarniki, szyby kominkowe, toalety, kaloryfery, skóry, uporczywe plamy itp. W domach, biurach, instytucjach.

Pani Ewa pracuje sama. Sezonowo zatrudnia drugą osobę. Kiedy pytamy, czy nie boi się o los firmy w tym - zapowiadanym jako trudny - roku, mówi, że nie zamierza narzekać.
- A poza tym, jak jest kryzys, to ludzie może zamiast kupować nowe dywany, będą przychodzić do mnie, żeby wyczyścić stare - śmieje się.

I dodaje, że będąc poszukiwaczem nowych treści i informacji, a jednocześnie bardzo wysoko ceniąc profesjonalizm, postanowiła dołączyć do kampanii "Czytam, więc wiem", gdy tylko się o niej dowiedziała. Sponsorowała prenumeratę naszych wydawnictw Akademickiemu Zespołowi Szkół w Suwałkach.

- Tam młodzi ludzie uczą się na ratowników czy opiekunki medyczne. To bardzo dobrze, bo gdzie jak gdzie, ale w służbie zdrowia potrzebujemy profesjonalistów - mówi.