Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wnioski po meczu Jagiellonia - Widzew. Żółto-Czerwoni wykopali kolejną fosę w twierdzy Białystok

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellończycy u siebie nie stracili jeszcze nawet punktu. Twierdza Białystok ma się coraz lepiej.
Jagiellończycy u siebie nie stracili jeszcze nawet punktu. Twierdza Białystok ma się coraz lepiej. jagiellonia.pl
Jagiellonia Białystok szybko zatarła złe wrażenie po nieudanej inauguracji PKO Ekstraklasy i porażce 0:3 w Częstochowie z Rakowem. Białostocki zespół pokonał u siebie najpierw Puszczę Niepołomice 4:1, a potem Widzew Łódź 2:1. Pod wodzą trenera Adriana Siemieńca Żółto-Czerwoni jeszcze u siebie nie przegrali, a ten rodzaj niegościnności jest w piłce nożnej bardzo cenny.

- Budujemy twierdzę Białystok. Już od dłuższego czasu tutaj nie przegraliśmy i chcemy to kontynuować. Równie ważne jest jednak punktowanie w meczach wyjazdowych, co musimy poprawić - mówi w klubowych mediach obrońca Jagiellonii Paweł Olszewski.

Czytaj też: Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 2:1. Cóż to były za emocje, cóż to był z gol!

Wygraną z łodzianami Żółto-Czerwoni wykopali kolejną fosę w swojej fortecy, ale w meczach na stadionie przy ul. Słonecznej też jest co poprawiać. Mimo zdobycia kompletu punktów widoczne jest to, że białostocki zespół nie rozgrywa dwóch równych połów, bo pierwsze 45 minut jest dużo gorsze w wydaniu Podlasian od drugich.

- Mecz przypominał ten z Puszczą. W pierwszej połowie mimo posiadania piłki nie tworzyliśmy sytuacji. W drugiej części mieliśmy mecz pod kontrolą, Widzew nie potrafił opuszczać swojej połowy. Odwróciliśmy losy spotkania, co bardzo cieszy - przyznaje Olszewski.

Wyjście po zmianie stron z 0:1 na 2:1 to duży wyczyn, ale trudny do realizacji i lepiej jest wygrywać niż gonić wynik. Łodzianie zbyt głęboko się cofnęli i zapłacili za to słoną cenę, ale można śmiało zakładać, że inni ekstraklasowi rywale do takiej sytuacji nie dopuszczą. Swoją drogą, trudno nie dostrzec analogii z postawą białostoczan w minionym sezonie. Jaga wiele razy obejmowała prowadzenie, a potem cofała się głęboko i próbowała obronić skromną zaliczkę, co jej się często nie udawało.

Wnioski po meczu Jagiellonia - Widzew: Nowi znaczą coraz więcej

Podlaska ekipa latem ściągnęła pięciu zawodników. Są to:

  • Afimico Pululu
  • Adrian Dieguez
  • Jose Naranjo
  • Dominik Marczuk
  • Jarosław Kubicki

Zanosi się na to, że nowi piłkarze będą autentycznymi wzmocnieniami, a nie jedynie uzupełnieniami kadry trenera Adriana Siemieńca. Pululu ma już na koncie dwa gole i asystę, Dieguez i Marczuk od początku wywalczyli sobie miejsce w podstawowym składzie Jagiellonii, a szybko dołączył do nich także Kubicki.

W Jagiellonii coraz więcej znaczą nowi piłkarze. Adrian Dieguez wyrasta na lidera defensywy.
W Jagiellonii coraz więcej znaczą nowi piłkarze. Adrian Dieguez wyrasta na lidera defensywy. jagiellonia.pl

Najgorzej stały akcje Naranjo, ale i on po wejściu na plac gry w starciu z Widzewem miał wkład w zwycięstwo, bo to jego strzał z rzutu wolnego zamienił się w rzut karny.

Na pozostałe wnioski po starciu Jagi z Widzewem zapraszamy do galerii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wnioski po meczu Jagiellonia - Widzew. Żółto-Czerwoni wykopali kolejną fosę w twierdzy Białystok - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna