O ile w przegranym 1:3 starciu z trzecioligowcem w Zielonej Góry coś działo się jeszcze pod bramką rywali (sporo sytuacji, piękny gola Bartłomieja Wdowika), to w ligowym spotkaniu z Wartą Żółto-Czerwoni źle prezentowali się zarówno w ofensywie, jak i w defensywie.
- Za nami trudny tydzień, o którym musimy jak najszybciej zapomnieć - przyznaje w rozmowie z klubowymi mediami bramkarz Zlatan Alomerović. - Piłkarsko wyglądaliśmy słabiej od Warty, szczególnie w drugiej połowie. Musimy teraz uważać, żeby nie wpaść w dołek i nie kontynuować złej serii. To ważne dla naszej pewności siebie - dodaje.
Trudno się z nim nie zgodzić, bo z taką grą Jaga może nie zapunktować już do końca rundy, a rywali ma wymagających (Legia Warszawa i Lech Poznań u siebie, Śląsk Wrocław i Cracovia na wyjeździe). Kibice zastanawiają się, co się stało z zespołem, który niedawno strzelał po cztery gole Stali Mielec i Koronie Kielce i był równorzędnym rywalem dla Wisły Płock. Skąd się wzięła fatalna metamorfoza?
Na wnioski po spotkaniu Warta - Jagiellonia zapraszamy do galerii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?