- Wojewoda działa w myśl zasady: wiem, ale nie powiem. To nie przystoi tak wysoko postawionemu urzędnikowi - mówi Arkadiusz Nowalski, burmistrz Sejn. - W mojej ocenie, uchwała jest ważna i nie było najmniejszego powodu, by wstrzymywać jej wykonanie.
Sejneńskie władze chcą pozwać wojewodę do sądu za to, że nie podejmował działań, gdy samorząd pogrążał się w długach. A do takiej sytuacji doprowadziła budowa oczyszczalni ścieków. Władze Sejn odebrały obiekt od wykonawcy, ale nie zapłaciły za jego budowę. Uznały bowiem, że wykonany jest wadliwie. A w takim przypadku pieniądze się nie należą.
Sprawa trafiła do sądu, który po kilku latach sporu nakazał zapłacić zaległe faktury. Co gorsze, z karnymi odsetkami. W ten sposób, 1,3-milionowy dług urósł do czterech mln. Miasto musiało zaciągnąć pożyczkę, by uregulować zobowiązanie. Dziś nie stać go na żadne inwestycje. W tegorocznym planie wydatków radni zarezerwowali środki wyłącznie na przygotowanie dokumentacji technicznej.
Sejneńscy opozycyjni radni wielokrotnie informowali wojewodę o bardzo trudnej sytuacji samorządu.
- Był bezczynny - zauważa Arkadiusz Nowalski, który miastem rządzi od tej kadencji. - Nasze pisma trafiały do szuflady. Dlatego chcemy, by Skarb Państwa zwrócił nam pieniądze, które zapłaciliśmy wykonawcy.
Kilka tygodni temu sejneńscy radni zdecydowali, że 15 marca w mieście odbędzie się referendum. Mieszkańcy mieliby zdecydować, czy samorząd powinien pozwać wojewodę do sądu, czy nie.
Jednak wykonanie tej uchwały wstrzymał wojewoda. Sprawdza, czy jest zgodna z prawem.
- Decyzja ta wynika z prawdopodobieństwa unieważnienia dokumentu - informuje Joanna Pilcicka, rzeczniczka Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.
A w takiej sytuacji podejmowanie jakichkolwiek działań przez sejneńskie władze nie ma sensu. Mogłoby to narazić samorząd na niepotrzebne wydatki.
- Problem w tym, że nie wiemy, jakie wojewoda ma zastrzeżenia - dodaje burmistrz. - W naszej ocenie decyzja jest polityczna, a nie merytoryczna. Uchwała nie zawiera żadnych wad.
Dlatego Nowalski poprosił Rzecznika Praw Obywatelskich, aby nadzorował to, co się dzieje.
- Ludzie mają konstytucyjne prawo do głosowania - przypomina burmistrz. - Chcemy, by nie zostało ono naruszone.
Wojewoda zapowiada, że decyzja w sprawie uchwały zostanie wydana najpóźniej 24 lutego. A jeśli tak się stanie, to miasto może nie zdążyć przygotować referendum. - Musi się odbyć - dodaje burmistrz. - Wojewoda powinien mieć to na uwadze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?