Dopuszcza się w nim możliwość nieposiadania lądowiska przez SOR-y usytuowane w taki sposób, że warunki okolicznej zabudowy nie pozwalają na zapewnienie bezpieczeństwa operacji lotniczych. Ale czas transportu z innego lądowiska nie może wtedy przekroczyć 5 minut.
- Na razie to nic pewnego, dlatego kontynuujemy naszą inwestycję - mówi Urszula Łapińska, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. Za kilka milionów zł powstaje tu właśnie kilkupiętrowy budynek, na dachu którego ma być lądowisko dla helikopterów ratunkowych. - Tym bardziej, że nie wiadomo, czy udałoby się spełnić wymóg czasowy, przewidziany dla transportu lądowego pacjenta z innego lądowiska do naszego SOR-u.
Obecnie szpital wojewódzki korzysta z lądowiska w pobliskim szpitalu klinicznym. Od niedawna mieści się ono na dachu nowo wybudowanego budynku szpitala (wcześniej było w pobliżu parkingu). Pacjenta do karetki trzeba zwieźć z dachu windą, co może (choć nie musi) wydłużać czas transportu. Nie wiadomo też, czy przepisy się zmienią. Zgodnie z obowiązującymi zapisami, SOR-y muszą mieć swoje lądowiska do końca 2016 roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody