Wpadka Freskovity. Nie potrafiła przeciwstawić się ostremu Sokołowi.

Wprawdzie Sokół nigdy "nie leżał" Freskovicie, ale chcąc liczyć się w walce o awans do pierwszej ligi nie wolno pozwalać sobie na stratę punktów w meczach z rywalami klasy ekipy z Aleksandrowa.

Niestety, podopieczni trenera Piotra Zajączkowskiego zaprezentowali się słabo. Nie potrafili nawet wykorzystać faktu gry w przewadze jednego zawodnika. W 63 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Konrad Tarkowski.

To właśnie Tarkowski w 4 minucie otworzył wynik meczu. W 30 minucie wyrównał Michał Twardowski, wykorzystując podanie Tomasza Bzdęgi. Niestety, jeszcze przed przerwą niezdecydowanie defensywy gości wykorzystał Samuel Obi Uche i Sokół ponownie wyszedł na prowadzenie. Wynik 2:1 nie zmienił się już do ostatniego gwizdka sędziego.

- Najbardziej sprawiedliwy byłby remis. Przyznali to nawet przedstawiciele Sokoła - mówi prezes KS Freskovita Seweryn Sapińaski. - Ale nie zmienia to mojej opinii, że zagraliśmy jeden ze słabszych meczów tej rundy. Nie potrafiliśmy odpowiedzieć na agresywną, momentami wręcz brutalną grę rywali. A ci najprostszymi środkami dążyli do zwycięstwa i swój cel osiągnęli. My bardzo niepocieszeni wracamy do domu.

Sokół Aleksandrów Łódzki - Freskovita Wysokie Mazowieckie 2:1 (2:1)
Bramki: 1:0 - Tarkowski 4, 1:1 - Twardowski 30, 2:1 - Obi Uche 39.
Sokół: Sima - Noga, Turek (90 Sessou), Ziółkowski, Kuklis, Białek, Obi Uche (87 Woźniczak), Słyścio, Jałocha (70 Kukieła), Świętosławski, Tarkowski.
Freskovita: Holewiński - Czarnecki, Kołłątaj, Zalewski (74 Ambrożewicz), Bartkiewicz - Trzaskalski (60 Kobeszko), Żaglewski, Jegliński, Kołodziejczyk (68 Łukaszewski) - Twardowski, Bzdęga.
Żółte kartki: Ziółkowski, Słyścio, Białek, Noga, Jałocha, Tarkowski (Sokół), Trzaskalski, Twardowski, Bzdęga (Freskovita).
Czerwona kartka: Tarkowski (63, Sokół, za drugą żółtą).
Sędziował: Jacek Lis (Śląski ZPN).