Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstydliwa porażka

Mariusz Klimaszewski [email protected]
Przy piłce Nika Dzalamidze
Przy piłce Nika Dzalamidze W. Wojtkielewicz
Tak słabo grającej Jagiellonii dawno już nie oglądaliśmy. W sobotę, żółto-czerwoni przegrali na własnym stadionie z beniaminkiem ekstraklasy Piastem Gliwice 0:2.

Piłkarze Jagiellonii w dwunastu spotkaniach z Piastem Gliwice, rozegranych w ekstraklasie i I lidze, nigdy nie schodzili z boiska jako pokonani. W trzynastym meczu musieli przeżyć gorzką pigułkę przegrywając z rywalami ze Śląska i to na własnym stadionie 0:2.

Porażka nie jest oczywiście nic wstydliwym, ale poziom gry, jaki zaprezentowali białostoczanie na pewno już tak. Najgorsze jest także to, że podopieczni trenera Tomasza Hajty w każdym z pięciu dotychczasowych spotkań nowego sezonu nie grali tak, by kibice z ich postawy byli zadowoleni.

Sobotni mecz z Piastem zaczął się nawet obiecująco. Już w drugiej minucie jagiellończycy powinni objąć prowadzenie. W sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gości Dariuszem Trelą znalazł się pozyskany przed sezonem z Radomiaka Paweł Tarnowski. 22-letni piłkarz jednak fatalnie strzelił, wprost w interweniującego golkipera. Odpowiedź Piasta była bardzo szybka, ale również nieskuteczna. W dobrej sytuacji znalazł się Wojciech Kędziora. Na szczęście Jagi jego próba przelobowania Łukasza Skowrona była nieudana.

Jagiellonia próbowała atakować, ale ich nieporadne poczynania dość łatwo były zatrzymywane przez obrońców gości. W 41 minucie po jednym ze sporadycznych ataków piłkarzy z Gliwic Tomasz Podgórski, nie nękany przez żadnego z zawodników Jagiellonii, zbliżył się z piłką do pola karnego gospodarzy i zdecydował się na uderzenie na bramkę. Trzeba przyznać, że pomocnikowi Piasta udał się wspaniały strzał, po którym Skowron musiał wyciągnąć piłkę z siatki.

Trener Hajto w przerwie zdecydował się na dwie ofensywne zmiany. Na boisku w miejsce bardzo słabo grającego Tomasza Kupisza wszedł Eugeniusz Smolarek, a Rafała Grzyba zmienił Dawid Plizga. I znów początek w wykonaniu Jagiellonii był dobry. Białostoczanie zepchnęli rywali do obrony, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Na boisku szalał Nika Dzalamidze, ale jego "kółka" też nie przynosiły rezultatu.

Tymczasem Piast zadał drugi cios, po którym białostoczanie już się nie podnieśli. W 55 minucie Kędziora ograł Michała Pazdana odgrywając piłkę do wbiegającego w pole karne Mariusza Zganiacza, który silnym strzałem skierował piłkę do siatki bramki Jagiellonii.

Białostoczanie próbowali jeszcze zaatakować i stworzyli jedną dobrą sytuację. W 65 minucie po indywidualnej akcji Dzalamidze przedarł się na skrzydle, strzelił z kąta, ale piłkę wybił Trela. Dobijać próbował Smolarek. Niestety, chybił.

W 83 minucie w polu karnym Piasta doszło do dramatycznie wyglądającej sytuacji, gdy po starciu z Ugo Ukahem na murawę bez czucia padł bramkarz Piasta Dariusz Trela. Na szczęścia nic groźnego się nie stało i po interwencji lekarzy zawodnik dokończył mecz.

Tuż przed jego zakończeniem nie popisał się Euzebiusz Smolarek. Przy linii autowej zamachnął się ręką w kierunku Alvaro Jurado lekko trącając go w twarz. Hiszpan padł na murawę, jak rażony, a sędzia od razu wyciągnął czerwoną kartkę pokazując ją "Ebiemu".

- Nie chciałbym do tej sytuacji się odnosić, bo nie widziałem tego tak na gorąco. Wszyscy mówią, że jakiegoś faulu brutalnego tam nie było. Więc boli mnie też symulacja zawodnika Piasta, który złapał się za twarz, a w twarz uderzenia na pewno nie było. Zacznijmy tępić symulacje w lidze - mówił o zaistniałej sytuacji juz na konferencji prasowej trener Jagiellonii Tomasz Hajto.
Za tydzień żółto-czerwoni zagrają w Szczecinie z Pogonią.

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 - Tomasz Podgórski 41, 0:2 - Mariusz Zganiacz 55
Jagiellonia: Skowron - Modelski, Ukah, Pazdan, Norambuena - Kupisz (46, Smolarek), Tymiński, Grzyb (46, Plizga), Dzalamidze, Tarnowski - Frankowski (58, Gajos).
Piast: Trela - Zbozień, Klepczyński, Polák, Oleksy - Ižvolt, Matras, Zganiacz, Ruben Jurado (58, Alvaro Jurado), Podgórski (74, Cicman) - Kędziora (90, Sikora).
Żółte kartki: Tymiński (Jagiellonia); Klepczyński, Ižvolt, Cicman (Piast).
Czerwona kartka: Smolarek (90, Jagiellonia, za uderzenie rywala).
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 3054.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna