Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WTA 500 Tokio. Porażka w ćwierćfinale zaprzepaszczoną szansą przez Igę Światek? Utrzymanie znaczącej przewagi przez Arynę Sabalenkę

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Fot. Iga Świątek podczas tegorocznego US Open
Fot. Iga Świątek podczas tegorocznego US Open PAP/MARCIN CHOLEWINSKI
Dziś Iga Świątek doznała porażki z niżej notowaną rywalką Weroniką Kudermietową. Stawką meczu był awans do półfinału turnieju WTA 500 w Tokio. Tym samym czterokrotna wielkoszlemowa mistrzyni utraciła okazję na zniwelowanie straty do liderki światowego rankingu WTA Aryny Sabalenki, która nie wystąpiła w stolicy Japonii. Szansą na rehabilitację będzie nadchodzący turniej w Pekinie. China Open rozpocznie się 2 października. Finał pomiędzy dwiema najwyżej rozstawionymi tenisistkami wielce prawdopodobny.

Poważne skutki porażki z Weroniką Kudermietową

Dziś trzykrotna mistrzyni French Open Iga Świątek przegrała z Rosjanką Weroniką Kudermietową 2:6, 6:2, 4:6 w turnieju WTA 500 w Tokio. Była liderka światowego rankingu do stolicy Japonii powróciła po ponad trzech latach. Ostatni mecz na japońskich kortach rozegrała na igrzyskach olimpijskich w Toki, gdzie odpadła w drugiej rundzie z Paulą Badosą 3:6, 6:7 (4-7).

Po raz pierwszy od dziewiętnastu turniejów WTA Iga Świątek nie wygrała trzech meczów. Seria trwała od ubiegłorocznych zawodów w Cincinnati. Porażka z dziewiętnastą w rankingu WTA rywalką sprawiła, że druga rakieta świata utraciła szansę na zniwelowanie straty do prowadzącej Białorusinki Aryny Sabalenki.

Gdyby Świątek wygrała całą rywalizację, mogłaby mieć na koncie nawet 8565 pkt, wykorzystując nieobecność liderki WTA. Obecnie mistrzyni Australian Open uzbierała 9266 pkt

W pogoni za fotelem lidera

Świątek obecnie zajmuje drugą lokatę w klasyfikacji, a do przewodzącej rywalki wciąż traci 1071 punktów. Już wiadomo, że najbliższym czasie nie zdoła powrócić na szczyt rankingu, nawet jeśli wygrałaby turniej w Pekinie, a szybko odpadłaby jej rywalka. Wszystko przez zasady jego tworzenia, które uwzględniają wyniki jedynie z 16. turniejów, w których tenisistka brała udział (w tym ośmiu obligatoryjnych).

Podobne zasady będą miały miejsce w zbliżającym się turnieju w Pekinie. Najlepsza zawodniczka obowiązkowego turnieju zdobędzie 1000 punktów, Polka jednak przed rokiem o tej samej porze dotarła do finału zmagań w Ostrawie, z jej dorobku ubędzie więc 305 oczek. Oznacza to, że Iga może odrobić w tym turnieju do liderki rankingu niespełna 700 punktów i to pod warunkiem, że znajdująca się na szczycie klasyfikacji tenisistka przegra już w pierwszym meczu.

Jakby tego było mało tydzień później z dorobku naszej tenisistki odjęte zostaną punkty wywalczone za triumf w San Diego w ubiegłym roku (strata wyniesie minimum 255 pkt). Sabalenka pozostanie więc na szczycie co najmniej przez cały październik.

Turniej główny w Panstwie Środka rozpocznie się 2 października. Na kortach twardych nie zabraknie gwiazd kobiecego tenisa. Oprócz Świątek chęć udziału zgłosiła m.in. Sabalenka. Do bezpośredniego starcia może dojść dopiero w finale. W stolicy Chin nie powinno zabraknąć mistrzyni US Open Cori Gauff czy Jeleny Rybakiny.

Kolejnym występem Igi Świątek będzie rozgrywany na zakończenie sezonu WTA Finals.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: WTA 500 Tokio. Porażka w ćwierćfinale zaprzepaszczoną szansą przez Igę Światek? Utrzymanie znaczącej przewagi przez Arynę Sabalenkę - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna