Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Samorządowe 2014 Suwałki. Kandydaci na radnych: Jeden miał sprzedawać podrobione felgi, drugi wydawać dziwne decyzje

tom
archiwum
Jeden z kandydatów do rady miejskiej komitetu z Renkiewiczem dla Suwałk odpowiada przed sądem za sprzedawanie podrobionych felg firmy BMW. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - zapewnia Kamil Sznel, rzecznik prasowy komitetu.

Kandydat jest suwalskim przedsiębiorcą. Jego nazwisko umieszczono w środku listy. Nie oznacza to jednak, że nie ma szans na wybór.

Sprawa dotyczy dosyć odległych czasów, bo lat 2008-2011. Prywatny akt oskarżenia wniosła do sądu firma BMW. Jej zdaniem suwalski przedsiębiorca oraz jego żona sprzedawali jako autentyczne podróbki oryginalnych felg.
W sądzie sprawa ciągnie się już dwa lata. Jak mówi suwalski przedsiębiorca, przypuszczalnie niedługo się skończy.

- Jestem przekonany, że wyrok będzie dla mnie korzystny - twierdzi.
O szczegółach nie chce jednak rozmawiać, uważając, iż to jego prywatna sprawa. Gdyby nie kandydował, być może tak byłoby w rzeczywistości. Ale nikt startować w wyborach mu nie nakazywał.

Zasiadanie na ławie oskarżonych żadnego kandydata nie dyskwalifikuje. Wszak do chwili prawomocnego wyroku każda osoba jest niewinna.
W przypadku ludzi pełniących funkcje publiczne, takie jak członkostwo w radzie miejskiej, mandat traci się w przypadku prawomocnego skazania za przestępstwo popełnione umyślnie.

Jeżeli ktoś taki wyrok już na swoim koncie ma, kandydować nie może. Sytuacja tego typu miała miejsce w gminie Nowinka. Miejscowa komisja wyborcza wykreśliła jednego z kandydatów na radnych komitetu Jawna i Przejrzysta Gmina. Okazało się bowiem, że jest karany za przestępstwo przeciwko rodzinie. Pełnomocnik komitetu był tym bardzo zaskoczony. Zapewniał, że wcześniej pytał kandydata, czy przypadkiem nie ciąży na nim żaden wyrok. Padła odpowiedź negatywna.

Ta sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że poparcia kandydatowi tego samego komitetu na stanowisko wójta gminy udzielił szef PiS w woj. podlaskim Krzysztof Jurgiel.
- Partia, która uczciwość ma wypisaną na sztandarach popiera komitet, z którego chciał kandydować przestępca? - pytają retorycznie mieszkańcy Nowinki.

Także w tej gminie o fotel wójta ubiega się osoba, która zasiada na ławie oskarżonych. Chodzi o Marka Motybla. Swego czasu prokuratura przedstawiła mu aż 10 zarzutów. Dotyczyły one okresu, gdy rządził gminą i podejmował decyzje dotyczące budowy nieruchomości znajdujących się bliżej niż 100 metrów od akwenów wodnych. Proces wciąż trwa. Nie zapadł nawet wyrok w pierwszej instancji.

Gdyby jednak zapewniający o swojej niewinności Marek Motybel został prawomocnie skazany, a jednocześnie wygrał obecne wybory, będzie musiał zrezygnować ze stanowiska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna