Wykorzystajmy talenty młodych. Forum Wynalazczości w Zambrowie

Hyperiona, bo tak nazwali swe dzieło studenci Politechniki Białostockiej, można było zobaczyć podczas pierwszego Forum Wynalazczości, które odbyło się we wtorek w hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 im. Gen. Stefana Roweckiego "Grota" w Zambrowie. Gośćmi spotkania z zambrowską młodzieżą, nauczycielami i przedsiębiorcami byli: prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego w latach 2007 - 13, prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej oraz Wacław Niemyjski, wynalazca.

Gdzie szukać talentów?

- My Polacy jesteśmy uważani za ludzi pełnych fantazji, ale z wynalazczością nie jest u nas najlepiej - mówił Mieczysław Leszek Gliński, przewodniczący Rady Fundacji Tradycja i Rozwój w Zambrowie, która zorganizowała Forum. - Istnieje jakiś kompleks technologiczny, że wszystko zostało wynalezione na Zachodzie. Ale odsetek talentów twórczych jest wszędzie taki sam. Trzeba te talenty odnaleźć - zwracał uwagę na dużą rolę edukacji.

Fundacja, na razie niestety bezskutecznie, szuka młodych, kreatywnych osób wśród uczniów zambrowskich szkół. Na ogłoszony przez nią w ub. roku konkurs Zambrowski Młody Wynalazca nie wpłynęły zgłoszenia. Ale organizatorzy nie tracą nadziei. Chcemy zachęcić młodych zambrowiaków do twórczego myślenia, do tworzenia wynalazków. Pod koniec roku ogłosimy kolejny konkurs - zapowiada Gliński.

Co ważne, pula nagród zostanie powiększona o sumę niewykorzystaną w tym roku i wyniesie łącznie 4 tys. zł! Powinna to być duża zachęta do wystartowania w konkursie. Do kreatywności namawiali młodzież również goście Forum.

Życie bez komórki i komputera

- Wyobrażacie sobie życie bez komórki? - zwracała się do młodych ludzi prof. Barbara Kudrycka. - Ja pamiętam, gdy na zainstalowanie telefonu w domu trzeba było czekać 10 - 15 lat. A bez komputera, bez Facebooka, którego używa 100 proc., 95 proc. z was? Żyjemy w dobie rewolucji technologicznej.
Dziś młodzież uważa za całkiem naturalne używanie na co dzień najnowszych zdobyczy techniki. Dlaczego więc nie mieć udziału w tej rewolucji? Była minister nauki przytoczyła raport prestiżowych uczelni Oxford i Cambridge, z którego wynika, że Polska ma szansę stać się do 2025 r. potęgą w innowacyjności. O ile wykorzystamy szansę. A tą niewątpliwie będzie przyszła perspektywa unijna, która zapewnić może finansowanie wielu projektów. Również ministerstwo nauki przeznacza rocznie 200 mln zł na granty dla wynalazców. Kto wie, może wśród nich znajdą się kiedyś młodzi zambrowianie?

Właśnie z ofertą dla tegorocznych maturzystów przyjechał rektor PB Lech Dzienis.

- Jednym z najpopularniejszych ostatnio słów jest "innowacyjność". Oznacza ono coś, co jest nowsze, lepsze. Politechnika Białostocka kształci przyszłych inżynierów. Oni w mniejszym lub większym zakresie mają wpisaną w zawód innowacyjność. Przyszłość przez najbliższe kilkanaście lat jest przed naukami technicznymi - rektor zachęcał do wybrania właśnie "polibudy".

Jak podkreślał, przedmiotem obecnie dominującym jest matematyka.

Łazik do jazdy po piasku Marsa

Świetnym dowodem na to, że w młodych umysłach drzemią wielkie możliwości był pokaz marsjańskiego łazika. Sterowany zdalnie robot jeździ na sześciu kołach (trochę topornie wychodziło to po linoleum w hali, ale w końcu zaprojektowany został na marsjańskie piaski), operator może też na odległość poruszać jego ramieniem, chwytać przedmioty.

- Polska niewiele ma wspólnego z badaniami Marsa, ale to nasi studenci wygrali konkurs na najlepszy łazik marsjański - nie krył dumy prof. Dzienis.
Hyperion zwyciężył w międzynarodowych zawodach łazików University Rover Challenge w Stanach Zjednoczonych. Studenci Politechniki Białostockiej już pracują nad jego ulepszoną wersją, roboczo nazwaną Hyperion II.

Po prezentacji kosmicznego pojazdu prelekcję o patentach, czyli w jaki sposób chronić dobre pomysły przed kopiowaniem wygłosił inż. Wacław Niemyjski. Na koniec zaś odbyła się dyskusja m.in. o tym czy szkoła uczy innowacyjności.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje