MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyłożyły się na własnych błędach

Miłosz Karbowski
Siatkarki Pronaru Zeto Astwa AZS w Dąbrowie zagrały poniżej możliwości. Z nr. 9 Ilona Gierak, tyłem Katarzyna Wysocka.
Siatkarki Pronaru Zeto Astwa AZS w Dąbrowie zagrały poniżej możliwości. Z nr. 9 Ilona Gierak, tyłem Katarzyna Wysocka. B. Maleszewska
Dąbrowa Górnicza. W Dąbrowie Górniczej nasze siatkarki udowodniły, że nie ma takiej przewagi, której, nawet w ekstraklasie, nie można roztrwonić.

Pronar Zeto Astwa, mimo że osłabiony brakiem Agnieszki Starzyk, mecz przeciwko MKS-owi zaczął znakomicie i z polotem. Ostra zagrywka zaskoczyła gospodynie i te, zanim zdążyły się obejrzeć, na drugą przerwę techniczną schodziły przegrywając 8:16. Potem było 10:18 i 12:19. Wydaje się, że nie sposób stracić takiej przewagi.

- Nie wiem, może dziewczyny bały się wygrać. Pogubiły się w przyjęciu, zaczęły grać bardzo słabo, pomogły rywalkom. Dąbrowa to zbyt doświadczony zespół, by tego nie wykorzystać - mówi "Współczesnej" trener Pronaru Zeto Astwa Wiesław Czaja.

Przy stanie 15:20 gospodynie zdobyły sześć punktów z rzędu. AZS jeszcze zdołał wyjść na prowadzenie 22:21, ale od chwili, gdy tablica pokazała wynik 23:23, dwie najważniejsze akcje padły łupem dąbrowianek.

- Po raz drugi Białystok sprawił nam wiele kłopotów. Powinniśmy się cieszyć ze zwycięstwa, a o stylu lepiej zapomnieć - mówił trener MKS-u Waldemar Kawka.

Naszym dziewczynom ten mecz może jednak, niestety, śnić się po nocach. W drugiej partii też prowadziły. Na początku nawet 5:1. Potem inicjatywa na moment przeszła na stronę rywalek. Ale to AZS prowadził 20:18 i można było myśleć o korzystnym końcu seta. Nic z tych rzeczy. Kolejne cztery punkty zdobył MKS. Przypomniał się mecz z Białegostoku. Relację z niego zatytułowaliśmy "Szkoda, że nie gra się do dwudziestu".

Do końca spotkania w Dąbrowie nasza ekipa się nie podniosła. Gospodynie mogły być zadowolone z szybkiego w sumie zwycięstwa.

- Jesteśmy zmęczone i to dziś było widać. Cieszy wynik, bo Białystok to drużyna, z którą trzeba walczyć o każdy punkt - mówiła Magdalena Śliwa.

Statystyki wyraźnie wskazują, że naszej ekipie najbardziej brakowało przyjęcia zagrywki. Wpływ na to miał wspomniany brak Starzyk, której lekarz zalecił odpoczynek.

- Pozostałe elementy były na niezłym poziomie, ale bez przyjęcia nie da się grać dobrej siatkówki - podsumował statystyk Pronaru Zeto Astwa AZS Krzysztof Żabiński.

MKS Dąbrowa Górnicza - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:0 (25:23, 25:21, 25:18)
MKS Dąbrowa Górnicza: Gajgał (6 pkt), Haładyn (1), Szczurek (15), Liniarska (12), Pura (0), Sieczka (1), Strasz (libero) oraz Sadowska (8), Walawender (7), Śliwa (6).
Pronar Zeto Astwa AZS: Szeszko (13), Wysocka (9), Cieśla (8), Gierak (10), Ziemcowa (7), Godos (1), Saad (libero) oraz Właszczuk (1), Bonczewa (1), Kalinowska, Gajewska.
MVP: Joanna Szczurek (MKS Dąbrowa Górnicza).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna