MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadków mniej, ale ofiar więcej

Andrzej Zdanowicz [email protected]
W całej Polsce spada liczba osób ginących na drogach. Niechlubnym wyjątkiem jest woj. podlaskie.

Porównując policyjne statystyki z ostatniego półrocza i analogiczne okresy z lat ubiegłych Podlasianie nie mają powodów do radości. Na naszych drogach jest naprawdę niebezpiecznie.
Co prawda, na podlaskich drogach tak samo jak i w pozostałej części kraju spada liczba wypadków, ale u nas ostatnio nie idzie to w parze ze zmniejszeniem się liczby śmiertelnych ofiar tych zdarzeń.
Policja zapewnia jednak, że sytuacja na podlaskich drogach z roku na rok jest coraz lepsza.

- Biorąc pod uwagę kilka ostatnich lat stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym stale się poprawia - komentuje nadkomisarz Paweł Maciejuk, naczelnik wydziału ruchu drogowego podlaskiej policji. - Liczba wypadków drogowych obecnie jest mniejsza o 41 niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Wzrosła, niestety, o 16 liczba osób zabitych, natomiast osób rannych jest o blisko 100 mniej. Podlaskie w 2012 roku odnotowało jednak drugi z najwyższych spadków w Polsce liczby zabitych - czyli o 21 osób mniej w porównaniu do roku 2011.

Zaznacza również, że liczba wypadków drogowych, a co za tym idzie i ofiar, corocznie się zmienia i zależy od wielu czynników m.in. nasilenia ruchu tranzytowego, aktualnego stanu dróg.
- Nie należy zapominać, iż głównym powodem zdarzeń drogowych jest zachowanie kierującego, który powinien reagować na zmieniający się stan drogi, warunki atmosferyczne oraz inne czynniki mające wpływ na bezpieczeństwo na drodze - dodaje naczelnik. - Główną przyczyną wypadków drogowych jest nadal nadmierna prędkość, która w bardzo dużym stopniu wpływa na powstawanie wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Inaczej problem ten widzi przedstawiciel podlaskich przewoźników.
- Duża liczba wypadków to nie wina kierowców - twierdzi Mikołaj Linkiewicz, dyrektor biura Stowarzyszeni Przewoźników Podlasia. - Mamy dosyć duże nasilenie ruchu, w tym także tranzytowego, do którego nasze drogi nie są przystosowane. Szczególnie mam tu na myśli krajówki 8 i 19. Gdyby na trasach tych zrobiono obwodnice i czteropasmówki byłoby dużo bezpieczniej. Ale u nas takich dróg jest niewiele.

Tylko pojedyncze odcinki na 8. Nie ma co się dziwić, że na drogach ginie dużo ludzi, w zderzeniu z tirem osobówka nie ma szans. Choć należy pamiętać, że udział samochodów ciężarowych w wypadkach wynosi zaledwie 11 proc.

Przyznaje jednak, że często także kierowcy łamią podstawowe zasady bezpieczeństwa.
- Tu niestety pokutuje fakt, że wobec kierowców łamiących przepisy, szczególnie tych zza wschodniej granicy bardzo trudno wyciągnąć konsekwencje, bo ciągle nie mamy podpisanych umów międzynarodowych - dodaje Linkiewicz.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna