Gdy sędzia Małgorzata Sawicka ogłosiła wyrok, uniewinniony policjant zakrył dłońmi twarz i ze wzruszenia rozpłakał się. Żona oskarżonego 31-letniego Adama B. również nie mogła powstrzymać łez. Jeszcze przed wyjściem z sali rozpraw, małżonkowie padli sobie w ramiona.
- Każdy, czyje prawa zostały naruszone, ma prawo do obrony, odpierania ataku i zatrzymania sprawcy. Odmienne rozumowanie mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której ofiara stanie się osobą podejrzaną czy oskarżoną - podkreślała w czwartek sędzia.
Zobacz też Policjant tak się bronił, że trafił na ławę oskarżonych i grozi mu utrata pracy
Chodzi o sprawę sprzed blisko ze stycznia 2014 r. Oskarżony białostocki policjant wracał w nocy wraz z żoną z imprezy na os. Wysoki Stoczek. Z tego samego osiedla byli „pokrzywdzeni”. Wyszli z psami na spacer. I o psa poszło. Opiekun jednego z czworonogów myślał, że B. się z niego śmiał. Nim się okazało, że się mylił, w ruch poszły pięści. Brutalnie zaatakowany policjant bronił się. Mógł uciekać, ale - jak zauważył sąd - był z żoną, którą chronił. Skutecznie odparł atak. Wedle prokuratury kopał jednego z napastników w tułów i głowę aż złamał oczodół. Napastnicy uciekli do mieszkania.
Oskarżony jednak im nie odpuścił. Ruszył za nimi. Na miejscu była już też policjantka z patrolu. Choć prosiła, by otworzyć, drzwi pozostawały zamknięte. Wtedy Adam B. wyważył je kopniakiem i wdarł się do mieszkania. Tam, jak wynika z aktu oskarżenia, potraktował mężczyzn gazem łzawiącym i poturbował. Sąd - za adwokatem Adama B. - uznał, że wydarzenia w mieszkaniu były próbą zatrzymania obywatelskiego. A to wiąże się z użyciem przemocy. Adam B. nie znał tożsamości napastników, bał się, że uciekną, choćby przez balkon, bo mieszkanie było na parterze.
Wersję pokrzywdzonych, którzy w odrębnym postępowaniu odpowiadają za chuligańskie pobicie oskarżonego, sąd nazwał „nieudolną”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?