Wyż rodzi pociechy

Opinia

Opinia

Artur Urbański, zastępca prezydenta Ełku:

- Do 7 ełckich przedszkoli w tym roku przyjmiemy 1100 dzieci. Niestety, blisko 150 wciąż czeka na listach rezerwowych. Widząc, że maluchów cały czas przybywa, co roku tworzymy kolejne grupy dla przedszkolaków. W tym roku powstały 4 i nie wykluczamy, że w najbliższych latach powstaną kolejne.

Co roku jest nas co raz więcej. Jak zgodnie podkreślają wszyscy jest to przede wszystkim efekt wyżu demograficznego z początku lat 80-tych. Dodatkowo ełczanom żyje się coraz lepiej dzięki czemu decydują się nie tylko na jedno dziecko. A żłobki i przedszkola nie mogą przyjąć wszystkich chętnych z powodu braku miejsc.

Szczęśliwi rodzice
- W ubiegłym roku sporządziliśmy 1051 aktów urodzenia. Jest to o blisko 130 więcej niż w 2006 roku Od początku 2008 roku zarejestrowaliśmy już 702 urodzenia i wszystko wskazuje na to, że ten rok też będzie rekordowy - mówi Piotr Gajewski z Urzędu Stanu Cywilnego.

Oddziały położnicze w ełckich szpitalach przeżywają prawdziwe oblężenie.

- Od początku sierpnia urodziło się u nas 47 dzieci nie tylko z Ełku, ale i okolic. Najwięcej jednak z osiedla Jeziorna - mówi Agnieszka Matoszko, położna ze Szpitala Pro-Medica w Ełku.

W kolejce do przedszkola
Jeśli rodzice chcą oddać dziecko do żłobka albo przedszkola, a formalności zostawią na ostatnią chwilą, to mogą się rozczarować .

- Aby mój synek mógł pójść do przedszkola musiałam go zapisać wiosną. Na szczęście były jeszcze wolne miejsca - mówi pani Grażyna.

- Do naszego żłobka możemy przyjąć maksymalnie 65 maluszków. W ubiegłym roku powstała dodatkowa grupa, ale i tak jest to zbyt mało - mówi Anna Sierotko dyrektor Miejskiego Przedszkola i Żłobka "Ekoludki". - W ostatnich latach jest dużo więcej dzieci. Jedynie w sześciolatkach przyjęliśmy wszystkich chętnych. W młodszych grupach są niestety listy rezerwowe.