Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za błędy muszą zapłacić lekarze

Urszula Ludwiczak [email protected]
– Nie możemy z kasy szpitala pokrywać kosztów refundacji leków – mówi Grzegorz Tomaszuk, dyrektor SP ZOZ w Hajnówce
– Nie możemy z kasy szpitala pokrywać kosztów refundacji leków – mówi Grzegorz Tomaszuk, dyrektor SP ZOZ w Hajnówce sxc.hu
Kosztowne wpadki pracowników szpitali nie obciążą podatników.

Ponad 11 tys. zł musi zwrócić szpitalowi w Hajnówce jeden z pracujących tu lekarzy. Kilkunastu innych ma do oddania od 100 zł do kilku tysięcy zł. To konsekwencja popełnionych przez nich błędów w dokumentacji, za które placówkę ukarał NFZ. Niedawno podobne działania wobec swoich pracowników podjął też dyrektor białostockiego szpitala MSWiA.

NFZ karze za błędy
Tym razem podlaski NFZ sprawdzał w kilku placówkach w regionie sposób wypisywania leków przeciwzakrzepowych. Okazało się, że część lekarzy, m.in. ze szpitala w Hajnówce, źle wypełniła dokumentację medyczną - w opisie porady nie wpisując liczby przypisanych pacjentowi na recepcie opakowań leków. A to jest niezgodne z przepisami.

- Chodzi o to, aby np. w przypadku przeniesienia się pacjenta do innego lekarza, w jego dokumentacji był wpis o ordynowanych lekach - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ.

W efekcie kontroli NFZ kazał oddać SP ZOZ w Hajnówce z tytułu nienależnie pobranej refundacji ok. 20 tys. zł i nałożył ponad 4 tys. zł kary. Szpital domaga się teraz od lekarzy poniesienia konsekwencji finansowych. Część już zapłaciła, inni uważają, że koszty są zbyt wysokie i nie chce płacić.

- Nie możemy z kasy szpitala pokrywać kosztów refundacji leków - tłumaczy Grzegorz Tomaszuk, dyrektor SP ZOZ w Hajnówce. - Dla mnie też jest to sytuacja trudna. Wiadomo, że lekarze są zapracowani i zabiegani, ale muszą przestrzegać przepisów, bo NFZ je egzekwuje. Lekarze są zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych, w jej ramach dzielimy się przychodami i tak samo powinniśmy dzielić się kosztami, w tym takimi jak kara.

Szpitale dyscyplinują
Niedawno podobnie w stosunku do swoich lekarzy, którzy nie uzupełniali dokumentacji medycznej w pieczątki, postąpił dyrektor szpitala MSWiA w Białymstoku. Po kontroli placówka musiała oddać NFZ prawie 100 tys. zł, chce teraz od medyków zwrotu od kilkuset do 19 tys. zł. Część lekarzy zapowiada, że odda sprawę do sądu. Tak stało się w Bielsku Podlaskim. Szpital za nieprawidłowości w dokumentacji podczas rejestrowania pacjentów zapłacił NFZ 3 tys. zł, potem od dwóch lekarzy domagał się po 200 zł. Jeden skierował sprawę do sądu.

- Niezależnie od tego, jak się skończy, teraz problemów z prowadzeniem dokumentacji nie ma - mówi Bożena Grotowicz, dyrektor szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna