Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za błędy trzeba płacić. Młodzi kierowcy przestaną szaleć

Kamil Pawelczyk [email protected]
Zdzisław Kopańczyk, instruktor nauki jazdy z Łomży i kursantka Karolina Sobczyńska sądzą, że nowe przepisy nie są najlepsze
Zdzisław Kopańczyk, instruktor nauki jazdy z Łomży i kursantka Karolina Sobczyńska sądzą, że nowe przepisy nie są najlepsze
Zmiany w przepisach.

Proponowane zmiany

Proponowane zmiany

Młodych kierowców czeka mnóstwo zmian. Przez 8 miesięcy w terenie zabudowanym nie będą mogli przekraczać 50 km/h (nawet w nocy). Poza terenem zabudownym maksymalna prędkość to 80 km/h. Na autostradach i drogach ekspresowych nie będzie im wolno przekroczyć "setki". Do tego, przez 8 miesięcy nie będą mogli pracować w charakterze kierowcy, ani prowadzić działalności, która polegałaby na prowadzeniu pojazdu.

Wejście nowych przepisów dotyczących prawa jazdy wzbudza wiele kontrowersji. Niektórzy uważają je za zbyt rygorystyczne.

Sejm przyjął w tej sprawie ustawę, która czeka już tylko na podpis prezydenta. Największe obiekcje budzi w niej dwuletni okres próbny. Jeśli świeżo upieczony kierowca w tym czasie popełni dwa wykroczenia, automatycznie zostanie skierowany na kurs reedukacyjny, a nadzór nad nim zostanie przedłużony o kolejne 2 lata.

Za błędy trzeba płacić
To jednak jeszcze nie koniec. Po trzecim wykroczeniu takiemu kierowcy zostanie odebrane prawo jazdy. Jeśli będzie chciał odzyskać uprawnienia, będzie musiał ponownie ukończyć kurs i przystąpić do egzaminu.

- Moim zdaniem to prawo jest zbyt surowe - mówi Zdzisław Kopańczyk, właściciel łomżyńskiej szkoły nauki jazdy Ziko. - Młodzi kierowcy z pewnością powinni być monitorowani, ale to już chyba gruba przesada.

Nowe przepisy przewidują także, że początkujący kierowca ma być dobrze widoczny dla innych uczestników ruchu. Będzie mu wolno jeździć tylko autem, którego przód i tył zostanie oznaczony białą naklejką z zielonym liściem. Wymóg ten będzie obowiązywał przez pierwsze osiem miesięcy okresu próbnego.

- Myślę, że zamiast pomóc, te przepisy tylko utrudnią nam życie - zauważa Tomek z Łomży, który za kilka tygodni przystąpi do egzaminu na prawo jazdy. - Najbardziej doświadczeni kierowcy popełniają błędy. To co ja mam powiedzieć. Chyba nie będę jeździł przez 2 lata samochodem, żeby zachować prawko.
Wiele młodych osób jest podobnego zdania. Nikt nie kwestionuje, że problem początkujących kierowców istnieje i trzeba próbować go rozwiązać. Jednak proponowane rozwiązanie jest chyba zbyt ekstremalne.

- Największym błędem jest skala wykroczeń - dodaje Kopańczyk. - Może zamiast wszystkich wykroczeń, należałoby umieścić na liście tylko te najbardziej niebezpieczne.

Motocykl nie dla każdego
Według nowych przepisów o mocnym jednośladzie mogą zapomnieć młodzi ludzie. Obecnie o kategorię A można się ubiegać po ukończeniu 18. r.ż. Po zmianach będzie to możliwe nie wcześniej niż po ukończeniu 24 lat. Na pocieszenie zostaje młodym nowa kategoria A2. Będzie ona uprawniała do jazdy na motocyklu, którego moc silnika nie przekracza 46 koni mechanicznych. Dla wielu to zdecydowanie za mało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna