Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił własnego brata za papierosa

Michał Modelewski
Obaj byli kawalerami i mieszkali pod jednym dachem z matką. I jeden, i drugi lubił wypić.

Tego niedzielnego przedpołudnia starszy z nich, 52-letni Stanisław M. poprosił o dwa lata młodszego Kazimierza o papierosa. W odpowiedzi dostał pięścią. Ciało ze zmasakrowaną twarzą znaleziono kilka godzin później. Przybyły na miejsce lekarz mógł tylko stwierdzić zgon.

- Przeprowadzona w poniedziałek po południu sekcja zwłok wykazała uraz twarzoczaszki i krwiak podtwardówkowy, który spowodował obrzęk mózgu - wyjaśnia przyczynę zgonu Tomasz Wilk, prokurator rejonowy z Łomży. - To stało się przyczyną śmierci mężczyzny. Obrażenia wskazywały, że doszło do zabójstwa.

I to gołymi rękami. Przesłuchiwany wczoraj na policji i w prokuraturze Kazimierz M. przyznał się do pobicia brata. Prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie aresztu tymczasowego.

Kiedy po niego przyjechali, Kazimierz M. był jeszcze zbyt pijany, by cokolwiek wyjaśnić. Obszerne zeznania złożył dopiero na drugi dzień, niedługo przed upływem 48 godzin od zatrzymania.

- Obaj byli znani we wsi - mówi Józef Maślak, sołtys w miejscowości Żelechy w podłomżyńskiej gminie Piątnica. - I jeden, i drugi był bezrobotny, zresztą do pracy specjalnie się nie palili. Co innego - do picia. Matka chyba z renty ich na garnuszku trzymała. Reszta synów i córek wyprowadziła się już z rodzinnego domu.

Wedle relacji mieszkańców starszy z braci z reguły jak wypił, to rzadko się awanturował. Co najwyżej pokrzyczał i szedł do domu.
- Kazimierz z kolei był raczej aspołeczny, ciężko się było z nim dogadać, ale zbyt wyrywny do bitki nie był - opowiada sołtys. - Po prostu był z gatunku tych zamkniętych, co mają swój świat.

Prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Łomży zamierza postawić 50-letniemu Kazimierzowi M. zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna